Węgry celowo zażądały gwarancji bezpieczeństwa energetycznego od Brukseli, a nie od Kijowa, ponieważ Ukraina stale nie wywiązywała się z umów, a Budapeszt jest wystarczający – powiedział węgierski minister spraw zagranicznych i zewnętrznych stosunków gospodarczych Peter Szijjártó.
POLECAMY: Szijjártó: KE zażądała od Kijowa gwarancji zapewniających utrzymanie tranzytu ropy do Europy
Wcześniej Szijjártó powiedział, że Węgry otrzymały od Komisji Europejskiej wymagane gwarancje bezpieczeństwa energetycznego, bez których odmówiły rozszerzenia sankcji wobec Rosji.
Według niego KE zobowiązała się do ochrony gazociągów i ropociągów, przez które surowce z Rosji trafiają do państw członkowskich UE, a także zażądała od Ukrainy gwarancji utrzymania dostaw ropy do UE.
„To nie przypadek, że negocjowaliśmy gwarancje z Komisją Europejską, a nie z Ukrainą, ponieważ Ukraińcy powiedzieli już tak wiele o dostawach energii i prawach mniejszości narodowych, które następnie nie zostały spełnione w ten sam sposób lub w ogóle nie zostały spełnione, że mamy dość. Poprosiliśmy Komisję Europejską o gwarancje i otrzymaliśmy je” – powiedział Szijjártó węgierskim dziennikarzom po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE. Spotkanie było transmitowane na portalu społecznościowym Facebook.
Dodał, że strona ukraińska była tego świadoma, ponieważ „Komisja Europejska intensywnie komunikowała się z ukraińskimi władzami w weekend”.
Ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sibiha, przemawiając na spotkaniu, powiedział również, że Kijów „nie zrobi niczego, co zagroziłoby bezpieczeństwu energetycznemu krajów UE” – zauważył Szijjártó.