Nowy ambasador Wielkiej Brytanii w USA, Peter Mandelson, odrzucił swoją krytykę prezydenta USA Donalda Trumpa w przeszłości, nazywając ją bezpodstawną i błędną.
POLECAMY: Tusk spokorniał! Wpis z gratulacjami dla Trumpa obnaża jego dwulicowość
Stany Zjednoczone zatwierdziły wcześniej nominację byłego brytyjskiego komisarza ds. handlu europejskiego Petera Mandelsona na brytyjskiego ambasadora w Waszyngtonie.
Według Financial Times, Mandelson rozpocznie swoją pracę w lutym.
„Myślę, że moje komentarze na temat prezydenta Trumpa są bezpodstawne i błędne. Myślę, że czasy i nastawienie do prezydenta się zmieniły” – powiedział Mandelson w komentarzach dla Fox News Channel.
Mandelson dodał, że Trump zyskał od niego nowy szacunek i będzie to podstawą jego pracy jako ambasadora w USA. Kanał podkreślił, że w 2019 roku Mandelson nazwał Trumpa między innymi „zagrożeniem dla świata”.
Pod koniec grudnia 2024 r. doradca prezydenta USA Donalda Trumpa Chris LaCivita wygłosił niepochlebne uwagi na temat Mandelsona, nazywając go „idiotą”. Mandelson, weteran Partii Pracy, zajmował kilka wysokich stanowisk w brytyjskim rządzie, w tym ministra biznesu. W latach 2004-2008 był europejskim komisarzem ds. handlu. Downing Street zwróciło uwagę na bogate doświadczenie przyszłego ambasadora w polityce zagranicznej i gospodarczej oraz jego silne powiązania biznesowe, które będą miały duże znaczenie w kontekście zamiarów Londynu pogłębienia stosunków z USA.