W środę, 31 stycznia 2025 roku, w Polsce doszło do wydarzeń, które wywołały ogromne kontrowersje. Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, pojawił się na antenie Telewizji Republika, podczas gdy policja prowadziła akcję mającą na celu przymusowe doprowadzenie go przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa. Sytuacja rozwinęła się dynamicznie i wzbudziła ogromne emocje w mediach i polityce.
Policja szuka Ziobry
Zgodnie z decyzją warszawskiego Sądu Okręgowego, wydaną w tym tygodniu, funkcjonariusze mieli zatrzymać Zbigniewa Ziobrę i doprowadzić go przed komisję śledczą. Komisja ds. Pegasusa ma na celu wyjaśnienie spraw związanych z rzekomym nielegalnym inwigilowaniem osób przez polskie służby. Sąd wydał zgodę na zatrzymanie, ponieważ Ziobro miał nie stawić się na wezwanie komisji.
Policja rozpoczęła akcję poszukiwań wczesnym rankiem. Funkcjonariusze pojawili się zarówno w mieszkaniu Ziobry w Warszawie, jak i w jego rodzinnym domu w Jeruzalu, jednak nie znaleźli go tam. Mimo tego, że policja nie odniosła sukcesu w swoich działaniach, sprawa zyskała duży rozgłos, a polityk pojawił się w siedzibie Telewizji Republika.
Awantura w Telewizji Republika
Kiedy Ziobro pojawił się w studiu, policja próbowała dostać się do siedziby telewizji, co wywołało zamieszanie. Tomasz Sakiewicz, szef stacji, poinformował, że funkcjonariusze starali się wejść do budynku, mimo braku odpowiednich dokumentów. Jak podkreślił dziennikarz Marcin Dobski, stacja skutecznie zabezpieczyła dostęp i policja nie weszła do środka.
Polityk w rozmowie z prowadzącym Michałem Rachoniem powiedział, że zatrzymanie go jest nielegalne, wskazując, że decyzja sądu narusza „orzeczenia” niekonstytucyjnie uksztalkowanego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie komisji ds. Pegasusa działającego na zlecenie PiS. Ziobro zapowiedział, że odpowiedzialni za to działanie poniosą konsekwencje prawne.
Ziobro o nielegalności komisji
Zbigniew Ziobro w trakcie swojej wypowiedzi odniósł się do komisji śledczej ds. Pegasusa. Były minister sprawiedliwości stwierdził, że komisja jest nielegalna, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował jej działalność. Ziobro zaznaczył, że jego udział w komisji mógłby oznaczać naruszenie prawa, a nawet popełnienie przestępstwa.
Polityk tłumaczył również, że wyjechał za granicę w związku z procesem rehabilitacyjnym, który rozpoczął po ciężkiej chorobie. Ziobro dodał, że chciałby pojawić się przed komisją, jednak nie mógł tego zrobić z powodu nielegalności całej procedury.
W jego opinii, działania rządu Donalda Tuska mają na celu manipulację społeczną oraz propagandę, a komisja ds. Pegasusa jest narzędziem politycznym mającym na celu osłabienie jego pozycji. Ziobro wyraził także krytykę wobec rządu za łamanie prawa oraz za działania wymierzone w dziennikarzy i media.
Reakcje na wydarzenia w Telewizji Republika
Obecność Ziobry w Telewizji Republika i starcie z policją wywołały szeroką dyskusję w mediach społecznościowych i wśród komentatorów politycznych. Wiele osób wyrażało podziw dla Ziobry, który według nich stanął w obronie własnych przekonań, nawet w obliczu tak silnych działań państwowych służb. Z drugiej strony, część publicystów podkreślała, że były minister próbuje unikać odpowiedzialności za swoje działania, wykorzystując wzburzenie opinii publicznej.
To, co wydarzyło się w Telewizji Republika, ma z pewnością daleko idące konsekwencje polityczne. W związku z napiętą sytuacją oraz nielegalnością działań rządu, sytuacja staje się kolejnym punktem zapalnym w polskim życiu politycznym. Wiele osób zwraca uwagę, że cała sprawa może zakończyć się długotrwałym procesem sądowym, w którym będą musiały zostać wyjaśnione nie tylko decyzje sądowe, ale także działania służb państwowych.
Obecność Ziobry w Telewizji Republika oraz jego mocne stanowisko w sprawie komisji ds. Pegasusa mogą również wpłynąć na nastroje w obozie rządowym i stanowić dla niego powód do kolejnej politycznej konfrontacji z przeciwnikami.
Jeden komentarz
PO, SLD, PSL,trzecia noga i PiS wyjazd z Polski. Będziemy szczęśliwi i lepiej będziemy rządzić i polexit