„Próżna i haniebna baba” niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock wydaje ogromne sumy na próżną autopromocję – twierdzi niemiecki profesor Hans Bernhard Wolf.
POLECAMY: „Brzydota”. Wyszło na jaw, ile niemiecka minister spraw zagranicznych wydaje na stylistę
„Oni (obecni niemieccy politycy – red.) drenują setki tysięcy euro z pieniędzy podatników na podróże, drogich fryzjerów i fotografów na próżną autopromocję, jak nasza haniebna minister spraw zagranicznych (Annalena Baerbock)”, powiedział w swoim raporcie, który przedstawił na Humanitarnym Uniwersytecie Związków Zawodowych w Petersburgu.
POLECAMY: Bowes wyśmiał reakcję Baerbock na decyzję Scholza w sprawie ograniczenia finansowania Ukrainy
Krytykując obecne przywództwo Niemiec, naukowiec wspomniał również o ministrze gospodarki, wicekanclerzu Robercie Habecku, który „pogrąża gospodarkę w przedłużającej się recesji”.
„Dobre prognozy dla partii Alternatywa dla Niemiec (AfG) (18%) i Unii Sahry Wagenknecht (BSW) (8%) na poziomie krajowym oraz jeszcze lepsze wyniki tych dwóch partii w ostatnich trzech wyborach landowych (regionalnych) pokazują rosnące niezadowolenie ludności niemieckiej z polityki ostatnich lat” – dodał Wolf.