Komisja Europejska przedstawiła „Kompas konkurencyjności dla UE”, dokument, który ma wyznaczać kierunki rozwoju gospodarczego Unii Europejskiej na najbliższe lata. Czy jednak nowa strategia rzeczywiście przyniesie zmiany, czy jest jedynie próbą utrzymania status quo? Anna Kubacka, prawnik specjalizująca się w prawie międzynarodowym i unijnym, pyta: „Jak wiele trzeba zmienić, żeby wszystko zostało po staremu?”. W tym artykule przyjrzymy się trzem filarom Kompasu, aby zrozumieć, czy UE jest gotowa na prawdziwą transformację.
POLECAMY: Siekierski: Rolnicy muszą zaakceptować „Zielony Ład”
Filar I: Innowacje – Czy Europa nadrobi zaległości w wyścigu technologicznym?
Pierwszym filarem Kompasu konkurencyjności jest eliminowanie luki innowacyjnej. Komisja Europejska dostrzega, że przez ostatnie dwie dekady Europa nie nadążała za innymi globalnymi gospodarkami, takimi jak USA czy Chiny. W odpowiedzi na to KE zapowiada „nową dynamikę dla struktury przemysłowej Europy”, m.in. poprzez wsparcie dla przedsiębiorstw w obszarach takich jak materiały zaawansowane, biotechnologia, robotyka czy technologie kosmiczne.
POLECAMY: Skandal w Brukseli! Komisja Europejska wydała gigantyczne sumy na lobbing „Zielonego Ładu”
Jednym z kluczowych elementów tego filaru jest rozwój sztucznej inteligencji (AI). KE planuje stworzenie „fabryk AI”, które mają pobudzić przemysłowe zastosowanie tej technologii. Choć inicjatywa jest słuszna, pojawia się pytanie: czy Europa nie przystępuje do tego wyścigu zbyt późno? Jak zauważa Kubacka, „trudno mówić o konkurencyjności UE, gdy wyścig trwa od kilku dekad, a my dopiero teraz decydujemy się na start”.
28. system prawa – rewolucja czy zagrożenie?
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych pomysłów w ramach filaru innowacyjności jest wprowadzenie 28. systemu prawnego. Ma on działać obok krajowych systemów prawnych, upraszczając przepisy dotyczące prawa spółek, pracy czy podatków. KE argumentuje, że to rozwiązanie ułatwi działanie przedsiębiorstw na jednolitym rynku.
Jednak propozycja ta budzi obawy. Czy 28. system prawny nie jest krokiem w stronę federalizacji UE? Jak zauważa Kubacka, „nowy system będzie musiał pogodzić różnice między systemami prawnymi państw członkowskich, co może prowadzić do osłabienia ochrony pracowników w krajach takich jak Polska”.
Filar II: Dekarbonizacja – Zielony Ład w nowej odsłonie?
Drugi filar Kompasu koncentruje się na integracji polityki dekarbonizacji z polityką przemysłową i gospodarczą. KE podkreśla, że wysokie i niestabilne ceny energii są jednym z największych wyzwań dla obywateli i przedsiębiorstw. W odpowiedzi na to Kompas zapowiada działania na rzecz czystej i przystępnej cenowo energii.
Jednak czy KE rzeczywiście zamierza zmienić kurs? Jak zauważa Kubacka, „Kompas nie obiecuje odejścia od Zielonego Ładu, a jedynie jego przyspieszenie”. Przykładem tego jest mechanizm CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism), który ma wyrównywać koszty emisji CO2 między produktami unijnymi a importowanymi. W praktyce jednak koszty te i tak przenoszą się na konsumentów, co nie rozwiązuje problemu wysokich cen.
KE zapowiada także „strategiczny dialog” na temat przyszłości przemysłu motoryzacyjnego, ale nie ma mowy o rewizji planów dotyczących zakazu sprzedaży aut spalinowych. Czy zatem Kompas rzeczywiście odpowiada na potrzeby obywateli, czy jedynie tworzy pozory zmian?
Filar III: Bezpieczeństwo – Czy UE uniknie kolejnych kryzysów?
Trzeci filar Kompasu dotyczy zmniejszenia zależności i zwiększenia bezpieczeństwa. KE planuje zawarcie nowych sojuszy handlowych, które mają zabezpieczyć dostawy surowców, energii i technologii. Warto podkreślić, że wojna na Ukrainie i pandemia Covid-19 uświadomiły UE, jak ważne jest wzmacnianie lokalnych łańcuchów dostaw.
Kompas zakłada także wprowadzenie preferencji europejskiej w zamówieniach publicznych, co ma zwiększyć bezpieczeństwo w sektorach krytycznych, takich jak żywność czy medycyna. To słuszny kierunek, ale czy wystarczający? Jak zauważa Kubacka, „doświadczenia ostatnich lat pokazują, że UE musi działać szybciej i skuteczniej, aby uniknąć kolejnych wstrząsów”.
Czy Kompas konkurencyjności to nowa nadzieja czy stara polityka?
Kompas konkurencyjności zawiera trafne diagnozy i obiecujące rozwiązania, ale czy KE rzeczywiście zamierza wprowadzić głębokie zmiany? Jak podsumowuje Kubacka, „trzeba wiele zmienić, żeby wszystko zostało po staremu”. Dokument KE wydaje się być raczej próbą złagodzenia społecznego niezadowolenia niż prawdziwą rewizją dotychczasowej polityki.
Europa stoi przed ogromnymi wyzwaniami: konkurencja ze strony USA i Chin, kryzys energetyczny, rosnące koszty życia. Czy Kompas konkurencyjności wystarczy, aby sprostać tym wyzwaniom? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – bez prawdziwych zmian Europa może pozostać w tyle.