We wtorek amerykański sąd zablokował kontrowersyjne rozporządzenie prezydenta Donalda Trumpa, które nakazywało przenoszenie osób zmiennopłciowych, identyfikujących się jako kobiety, do męskich więzień. Decyzja ta wywołała burzę w środowiskach prawniczych i społecznych, a sędzia uznał, że rozporządzenie może być sprzeczne z konstytucją. Sprawa dotyczy nie tylko praw osób transseksualnych, ale także ich bezpieczeństwa w systemie więziennictwa.
Decyzja Trumpa: „Tylko dwie płci”
Rozporządzenie podpisane przez Donalda Trumpa 20 stycznia, pierwszego dnia jego urzędowania, nakazywało rządowi federalnemu uznawanie wyłącznie dwóch biologicznych płci – męskiej i żeńskiej. Dokument ten miał bezpośredni wpływ na osoby zmiennopłciowe, które zgodnie z nowymi przepisami miały odsiadywać wyroki w więzieniach odpowiadających ich płci biologicznej, a nie tej, z którą się identyfikują. Dodatkowo, rozporządzenie wstrzymywało finansowanie opieki medycznej związanej z potwierdzeniem płci osadzonych.
„Okrutna i nadzwyczajna kara” – argumenty powodów
Strona wnosząca pozew argumentowała, że przeniesienie osób transseksualnych do więzień męskich naraża je na przemoc fizyczną i seksualną. Według powodów, takie działanie stanowiłoby „okrutną i nadzwyczajną karę”, co jest niezgodne z konstytucyjnymi prawami osób osadzonych. Sędzia, rozpatrujący sprawę, zgodził się z tymi argumentami, podkreślając, że rząd nie przedstawił wystarczających dowodów, aby podważyć tezę o zwiększonym ryzyku przemocy wobec osób transseksualnych w męskich zakładach karnych.
Reakcja resortu sprawiedliwości
Przedstawiciel resortu sprawiedliwości argumentował, że centralny zarząd więziennictwa ma szerokie uprawnienia w zakresie kierowania skazanych do poszczególnych zakładów karnych. Wezwał również sędziego, mianowanego jeszcze przez prezydenta Ronalda Reagana, do wstrzymania się z decyzją do czasu opracowania nowych wytycznych. Jednak sędzia nie przychylił się do tych argumentów, uznając, że bezpieczeństwo osób transseksualnych musi być priorytetem.
Statystyki: osoby transseksualne w więzieniach
Aktualnie w amerykańskich więzieniach federalnych przebywa ponad 2,2 tys. osób zmiennopłciowych. Około dwie trzecie z nich identyfikuje się jako „kobiety transseksualne”. Większość z nich jest osadzona w więzieniach męskich, co budzi ogromne obawy o ich bezpieczeństwo. Tylko 16 osób transseksualnych identyfikujących się jako kobiety odbywa karę w więzieniach kobiecych.
Orzeczenie sądu: ochrona praw osób transseksualnych
Sędzia w swoim orzeczeniu podkreślił, że rząd nie zakwestionował twierdzenia, iż osoby transseksualne osadzone w placówkach odpowiadających ich rzeczywistej płci są bardziej narażone na przemoc. Decyzja sądu stanowi więc ważny krok w ochronie praw osób transseksualnych w systemie więziennictwa. To również sygnał, że decyzje administracyjne muszą respektować konstytucyjne gwarancje praw obywatelskich.
Podsumowanie
Decyzja sądu zablokowała rozporządzenie Trumpa, które mogło narazić osoby transseksualne na poważne zagrożenia. Sprawa ta pokazuje, jak ważne jest uwzględnianie potrzeb i bezpieczeństwa mniejszości w systemie prawnym. Orzeczenie to może mieć daleko idące konsekwencje dla przyszłych decyzji dotyczących praw osób transseksualnych w USA.