W piątkowe popołudnie, u zbiegu ulic Taczaka i Witkiewicza w Szczecinie, doszło do niebezpiecznej i kuriozalnej sytuacji. Kierowca ciężarówki marki Mercedes, będący pod wpływem alkoholu, wjechał na nieutwardzony parking, gdzie zakopał się w błocie. Jego towarzysz podróży próbował nawet odkopać pojazd… szpadlem. Sprawę ujawnił patrol straży miejskiej, który wracał po zakończonej służbie.
POLECAMY: Piaseczno: Pijany, bez prawa jazdy i poszukiwany – 29-latek z Ukrainy zatrzymany przez policję
Kierowca TIR-a pod wpływem alkoholu
Zmotoryzowany patrol straży miejskiej, znajdujący się zaledwie kilkaset metrów od miejsca zdarzenia, natychmiast udał się na miejsce. Na miejscu zastali ciężarówkę z naczepą, która ugrzęzła w błocie. Kierowca desperacko próbował uwolnić się z tej sytuacji, jednak bezskutecznie.
– Kierowca uszkodził nie tylko znak drogowy, ale także całą nawierzchnię parkingu oraz teren zielony. Podczas legitymowania zachowywał się agresywnie, krzyczał, wyzywał strażników i używał wulgaryzmów w języku ukraińskim oraz łamaną polszczyzną – relacjonuje Joanna Wojtach, rzecznik prasowa Straży Miejskiej w Szczecinie.
Strażnicy dokładnie udokumentowali zdarzenie, wykonując fotografie miejsca oraz powstałych szkód. Na miejsce wezwano również Nadzór Ruchu ZDiTM oraz policję.
Policja potwierdza: Kierowca miał ponad promil alkoholu
Funkcjonariusze policji, którzy przybyli na miejsce, nabrali podejrzeń co do stanu trzeźwości kierowcy. Po przeprowadzeniu badania alkomatem okazało się, że mężczyzna miał w wydychanym powietrzu ponad promil alkoholu.
– Kierowca został doprowadzony do sądu w trybie przyspieszonym. Strażnicy miejscy udali się natomiast na Komisariat Policji Pogodno, gdzie zostali przesłuchani w charakterze świadków – dodaje Joanna Wojtach.
Niebezpieczne zachowanie na drodze
Incydent ten pokazuje, jak niebezpieczne może być prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu. Kierowca nie tylko naraził siebie i innych na niebezpieczeństwo, ale także spowodował znaczne szkody materialne. Agresywne zachowanie wobec służb porządkowych dodatkowo pogarsza sytuację.
Warto przypomnieć, że prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu jest w Polsce surowo karane. Zgodnie z polskim prawem, dopuszczalny poziom alkoholu we krwi wynosi 0,2 promila. Przekroczenie tej wartości grozi wysokimi mandatami, utratą prawa jazdy, a nawet karą pozbawienia wolności.
Podsumowanie
Incydent w Szczecinie to kolejny przykład, jak ważne jest przestrzeganie przepisów drogowych i unikanie prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu. Kierowca TIR-a, który miał ponad promil alkoholu w organizmie, nie tylko naraził siebie i innych na niebezpieczeństwo, ale także spowodował znaczne szkody. Służby porządkowe działały sprawnie, a sprawa trafiła do sądu w trybie przyspieszonym.
Pijani Ukraińcy na drogach stają się normą w Polsce. Najgorzej w tym wszystkim jest to, że politycy obecnej koalicji jak i ci sprawujący władze przed wyborami bagatelizują temat przestępczości dokonywanej przez Ukraińców, których wpuścili do naszego kraju bez zgodny narodu.