Wstrząsające wydarzenie wstrząsnęło mieszkańcami Kłobucka. W czwartek wieczorem, 59-letni ksiądz Grzegorz Dymek, proboszcz parafii Matki Boskiej Fatimskiej, został zamordowany na terenie plebanii. Do zdarzenia doszło około godziny 19:00, gdy policja otrzymała zgłoszenie o awanturze przy ulicy Kochanowskiego. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli zwłoki duchownego.
Makabryczne odkrycie w piwnicy plebanii
Według wstępnych ustaleń, ksiądz Dymek został obezwładniony, skrępowany, a następnie zamordowany w piwnicy plebanii. Lokalny serwis klobucka.pl podał, że duchowny najprawdopodobniej wjechał na teren posesji bramą garażową, która nie została zamknięta. Wówczas doszło do ataku. Motywem zbrodni mógł być rabunek – podczas niedawnej mszy ksiądz podsumował dary zebrane w trakcie kolędy, ujawniając wiernym przybliżoną kwotę 80 tys. złotych.
Policja zatrzymała podejrzanego
Służby szybko podjęły działania. W bezpośrednim pościgu zatrzymano 52-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu kłobuckiego. Jak poinformowała aspirant Joanna Wiącek-Głowacz, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku, trwają intensywne czynności policyjne pod nadzorem prokuratora. – Dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia oraz rolę, jaką odegrał 52-letni mężczyzna, będą wyjaśniane w toczącym się postępowaniu – dodała.
Wstrząs dla lokalnej społeczności
Śmierć księdza Grzegorza Dymka to ogromny cios dla parafian i mieszkańców Kłobucka. Duchowny był znany jako oddany duszpasterz, zaangażowany w życie lokalnej wspólnoty. Tragedia wstrząsnęła nie tylko wiernymi, ale także osobami, które znały księdza jako człowieka pełnego dobroci i poświęcenia.
Co dalej?
Śledztwo w sprawie morderstwa trwa. Policja i prokuratura nie ujawniają na razie szczegółów, by nie utrudniać prowadzonych czynności. Mieszkańcy Kłobucka oczekują wyjaśnienia tej makabrycznej zbrodni i ukarania sprawcy.