Sąd Rejonowy w Dąbrowie Górniczej odmówił ścigania zdemoralizowane prawnie Dagmary Pawełczyk-Woickiej, przewodniczącej nielegalnej neo-KRS, uznając jej działania wobec sędziego Waldemara Żurka za legalne. To kolejna decyzja w kontrowersyjnej sprawie prześladowanego sędziego, który od lat zmaga się z represjami za obronę niezależności sądów w Polsce.
POLECAMY: Krakowski „układ zamknięty” w sądach pod dowództwem Pawełczyk-Woickiej rozbity
Represje wobec sędziego Żurka – historia walki o sprawiedliwość
Sędzia Waldemar Żurek z Sądu Okręgowego w Krakowie to jeden z najbardziej prześladowanych sędziów w Polsce. Jego majątek był pod lupą CBA, miał 23 bezpodstawne postępowania dyscyplinarne, a także sprawy w prokuraturze. Minister Zbigniew Ziobro ingerował w jego życie prywatne, wspierając byłą żonę sędziego w sporach osobistych.
POLECAMY: Nielegalna neoKRS walczy z nowymi prezesami sądów, którzy podważają jej status
Mimo tych działań, Żurek nie poddał się presji i teraz domaga się rozliczenia winnych tych represji. Wraz ze swoimi pełnomocnikami składa zawiadomienia do prokuratury i pozwy do sądów, co sprawia, że spędza na salach rozpraw kilka dni w tygodniu. Jednak nie wszystkie jego działania kończą się sukcesem, co pokazuje decyzja Sądu Rejonowego w Dąbrowie Górniczej z 6 lutego 2025 roku.
Zaskakujące orzeczenie sądu
Sąd rozpoznawał zażalenie Żurka na decyzję Prokuratury Krajowej o odmowie śledztwa przeciwko Dagmarze Pawełczyk-Woickiej oraz byłemu dyrektorowi Sądu Okręgowego w Krakowie Piotrowi Słabemu. Żurek zarzucał im naruszenie praw pracowniczych oraz przekroczenie uprawnień, wskazując m.in. na:
- Karną zmianę wydziału, w którym pracował – pierwszy taki przypadek za rządów PiS.
- Utrudnianie uznania jego wypadku w pracy.
- Udostępnienie jego danych medycznych osobom nieuprawnionym.
Prokuratura Krajowa, już po zmianie władzy, uznała jednak, że działania te były legalne, co potwierdził sąd w Dąbrowie Górniczej, reprezentowany przez sędziego Przemysława Korala.
Kontrowersje wokół sędziego Korala
Orzeczenie wywołuje kontrowersje, ponieważ sędzia Koral:
- Podpisał listę poparcia do neo-KRS.
- W 2024 roku startował w konkursie neo-KRS do sądu okręgowego.
- Jego żona, Katarzyna Czerwińska-Koral, jest neo-sędzią i wiceprezeską Sądu Okręgowego w Sosnowcu.
Żurek wnioskował o wyłączenie sędziego Korala z tej sprawy, ale wniosek został odrzucony.
Problematyczne aspekty postępowania
Sąd w Dąbrowie Górniczej nie odniósł się do wcześniejszych wyroków, które potwierdziły, że Żurek był nierówno traktowany i dyskryminowany. Ponadto:
- Sąd nie zawiadomił z odpowiednim wyprzedzeniem Prokuratury Krajowej o posiedzeniu.
- Sprawę reprezentował prokurator Sylwester Noch, jeden z ostatnich prokuratorów awansowanych za czasów Ziobry.
Decyzja o odmowie śledztwa była więc podtrzymana, mimo wcześniejszych rozważań Prokuratury Krajowej o możliwości uchylenia tej decyzji.
Co dalej?
To jednak nie kończy sprawy. Prokuratura Krajowa zamierza dołączyć akta do szerszego śledztwa dotyczącego działań wobec Żurka za rządów PiS. Sam sędzia planuje także złożyć nowe zawiadomienie w tej sprawie.
Zarzuty wobec Pawełczyk-Woickiej
W zawiadomieniu do prokuratury z 2023 roku Żurek zarzucał byłej prezesce Sądu Okręgowego w Krakowie:
- Nielegalne przeniesienie sędziego – odbyło się bez opinii Kolegium Sądu, w którym nie było kworum.
- Utrudnianie dostępu do nagrań z wypadku – dyrektor sądu Piotr Słaby przez 4 miesiące odmawiał udostępnienia nagrania, co opóźniało procedurę powypadkową.
- Niepodpisanie protokołu powypadkowego – mimo że komisja stwierdziła wypadek w pracy, prezeska dwukrotnie odmawiała jego zatwierdzenia.
- Udostępnienie danych medycznych Żurka osobom nieuprawnionym – dokumentacja trafiła do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, mimo braku podstaw prawnych.
Dlaczego sąd odmówił ścigania?
Prokurator Sylwester Noch w kwietniu 2024 roku uznał, że działania Pawełczyk-Woickiej i Słabego były zgodne z prawem. Wskazywał, że:
- Dyrektor sądu miał prawo nie udostępniać monitoringu.
- Przeniesienie Żurka było dopuszczalne, bo sędzia powoływany jest na stanowisko, a nie do konkretnego wydziału.
- Odmowa podpisania protokołu powypadkowego miała na celu dopilnowanie procedur.
- Nie przekroczono uprawnień i nie naruszono praw pracowniczych Żurka.
Reakcja sędziego Żurka
Sędzia Żurek i jego pełnomocniczka złożyli zażalenie na decyzję prokuratury, jednak 6 lutego 2025 roku sąd je oddalił. W uzasadnieniu podkreślono m.in., że Żurek sam odpowiada za opóźnienie w postępowaniu dotyczącym jego wypadku, bo złożył wniosek dopiero po czterech miesiącach. Nie uwzględniono jednak, że wcześniej odmówiono mu dostępu do monitoringu, co utrudniło podjęcie działań.
Czy Polska rozliczy represje?
Sprawa Waldemara Żurka pokazuje, jak trudne są rozliczenia osób odpowiedzialnych za represje wobec niezależnych sędziów w Polsce. Chociaż prokuratura nadal prowadzi śledztwo w tej sprawie, decyzja sądu w Dąbrowie Górniczej wskazuje, że droga do sprawiedliwości będzie długa i pełna przeszkód.