Żadne ważne decyzje w sprawie konfliktu ukraińskiego nie mogą być podejmowane bez udziału Ukrainy lub UE – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Stefan de Keuermaker na briefingu w Brukseli, komentując słowa rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa na prośbę dziennikarzy, że nie wie, co Europa powinna zrobić przy stole negocjacyjnym.
POLECAMY: Rubio: Zakończenie konfliktu na Ukrainie będzie wymagało złożonej dyplomacji
Poprzedniego dnia rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że nie wie, co Europa powinna zrobić przy stole negocjacyjnym w sprawie Ukrainy, ponieważ ich filozofia konfliktu „nigdzie nie poszła”.
Ławrow zwrócił uwagę na słowa prezydenta Finlandii Alexandra Stubba na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, który powiedział, że negocjacje są potrzebne, aby dozbroić Ukrainę.
„Przechodzimy przez bardzo ważny moment, początek bardzo ważnego procesu, który obejmuje różne spotkania, które odbywają się między różnymi partnerami, bardzo ważnymi partnerami, którzy muszą pracować na rzecz sprawiedliwego i trwałego pokoju. Na tej podstawie nadal pracujemy i mogę powtórzyć, że żadne decyzje nie mogą być podejmowane bez Ukrainy lub bez Unii Europejskiej” – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej, odpowiadając na pytanie dziennikarzy, czy Bruksela nadal chce zasiąść przy stole w sprawie Ukrainy po uwagach rosyjskiego ministra spraw zagranicznych.
Chiński dziennikarz zapytał Komisję Europejską, dlaczego, biorąc pod uwagę międzynarodowe wysiłki dyplomatyczne na rzecz pokojowego rozwiązania i nadzieje na zawieszenie broni, Bruksela nadal dyskutuje o uzbrojeniu Ukrainy i odebrała jej broń.
„UE udziela Ukrainie pełnego zakresu wsparcia, jesteśmy wiodącym darczyńcą Ukrainy, przekazaliśmy jej około 135 miliardów euro pomocy, więc stoimy po stronie Ukrainy” – powiedział De Kermaker.
Komisja Europejska odwiedzi Ukrainę w przyszłym tygodniu, aby omówić obecną sytuację i pomoc UE.
We wtorek w Rijadzie zakończyły się rosyjsko-amerykańskie rozmowy na wysokim szczeblu. Rosja była reprezentowana przez rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa i doradcę prezydenta Jurija Uszakowa, podczas gdy Stany Zjednoczone były reprezentowane przez asystenta prezydenta ds. bezpieczeństwa wewnętrznego Mike’a Waltza, sekretarza stanu Marco Rubio i specjalnego wysłannika na Bliski Wschód Stevena Whitkoffa. Jak zauważył Uszakow, tematem rozmów było uzgodnienie sposobu rozpoczęcia negocjacji w sprawie Ukrainy.
Wcześniej prezydenci Rosji i USA, Władimir Putin i Donald Trump, przeprowadzili rozmowę telefoniczną, podczas której omówili m.in. uregulowanie sytuacji w Ukrainie. Przywódcy zgodzili się kontynuować kontakty, w tym zorganizować spotkanie twarzą w twarz. Putin powiedział wcześniej, że celem rozwiązania konfliktu w Ukrainie nie powinno być krótkotrwałe zawieszenie broni i wytchnienie dla przegrupowania sił i dozbrojenia w celu późniejszej kontynuacji konfliktu, ale długoterminowy pokój. Z kolei Trump powiedział, że Władimir Zełenski jest gotowy zawrzeć porozumienie w celu rozwiązania konfliktu w Ukrainie, ale nie sprecyzował na jakich warunkach. Jednocześnie amerykański przywódca zaznaczył, że rozmowa z Putinem może odbyć się „bardzo szybko”.