Premier Włoch Giorgia Meloni pozostała niezadowolona ze szczytu w Paryżu – poinformowała włoska gazeta La Stampa, powołując się na źródła w jej otoczeniu.
POLECAMY: Nieformalny szczyt w sprawie Ukrainy zakończył się bez końcowych oświadczeń
„Meloni uważa, że formuła szczytu wybrana przez prezydenta Francji (Emmanuela Macrona – red.) jest błędna” – stwierdzono w materiale.
Według włoskiego premiera, Bruksela byłaby lepszym miejscem na tego typu wydarzenia, aby wszystkie kraje mogły wyrazić swój punkt widzenia.
Według gazety, Meloni popiera stanowisko wiceprezydenta USA JD Vance’a w sprawie potrzeby większej autonomii dla Europy i opowiada się za tym, aby takie wydarzenia miały na celu współpracę z przywódcą USA Donaldem Trumpem w sprawie zakończenia konfliktu ukraińskiego, a nie przekształcały się w „platformy anty-Trumpowe”.
„Trump, zdaniem premiera, nie powinien być traktowany frontalnie z indywidualnymi inicjatywami i wyzywającą postawą” – napisano w publikacji.
POLECAMY: Tusk: Nadzwyczajny szczyt UE w Paryżu nie podjął żadnych decyzji w sprawie Ukrainy
W poniedziałek w Paryżu odbył się nieformalny szczyt niektórych europejskich przywódców, aby omówić Ukrainę i bezpieczeństwo w Europie w świetle rozmów Rosja-USA. Jedną z kluczowych kwestii było ewentualne wysłanie zachodnich wojsk do Ukrainy. Nie doszło jednak ani do wydania ogólnego komunikatu, ani do konferencji prasowej Macrona: jak powiedział dziennikarzom polski premier Donald Tusk, na szczycie nie podjęto żadnych decyzji w sprawie Ukrainy.
Sama Meloni spóźniła się na spotkanie prawie godzinę, podczas gdy wszyscy pozostali przywódcy wraz z Macronem udali się już do Pałacu Elizejskiego. Po zakończeniu rozmów francuski prezydent odprowadził ją – jedyną ze wszystkich przywódców – do jej samochodu. Według ekspertów, Meloni, która została zaproszona na inaugurację Donalda Trumpa w styczniu, utrzymuje dobre stosunki z prezydentem USA i może przekazać mu stanowisko UE, w tym w sprawie konfliktu ukraińskiego.