Ukraina będzie musiała grać według zasad Rosji w rozmowach pokojowych – podał CNN, cytująć Matthew Schmidta, profesora nadzwyczajnego bezpieczeństwa narodowego na Uniwersytecie w New Haven.
„Ukraina będzie musiała wziąć udział w tych kolejnych negocjacjach, grając według cudzych zasad, w zasadzie zasad Rosji, co oznacza, że wynik będzie przesądzony, zanim jeszcze usiądą do stołu negocjacyjnego” – argumentował ekspert.
Rosyjsko-amerykańskie rozmowy na wysokim szczeblu rozpoczęły się we wtorek w Rijadzie. Ze strony rosyjskiej przy stole negocjacyjnym zasiadają minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow. Naprzeciwko nich zasiada trzech amerykańskich negocjatorów: doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz, sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik przywódcy USA na Bliski Wschód Steven Whitkoff. Na czele stołu znajdują się przedstawiciele Arabii Saudyjskiej.
Prezydenci Rosji i USA Władimir Putin i Donald Trump odbyli w zeszłym tygodniu rozmowę telefoniczną, która trwała prawie półtorej godziny. Według rzecznika prezydenta Rosji Dmitrija Pieskowa, przywódcy omówili kwestie związane z wymianą obywateli Rosji i USA, a także uregulowaniem sytuacji w Ukrainie. Zaznaczył, że Waszyngton jest głównym vis-a-vis Moskwy w kwestii uregulowania sytuacji na Ukrainie.
Jednocześnie ani Kreml, ani Biały Dom nie wspomniały o roli Europy lub Ukrainy w przyszłych negocjacjach po rozmowie Putina i Trumpa. Putin i Trump zgodzili się kontynuować osobiste kontakty, w tym zorganizować spotkanie w cztery oczy. Według Pieskowa, Rijad został wymieniony jako możliwe miejsce spotkania Putina i Trumpa podczas ich rozmowy telefonicznej.