Renta wdowia miała być wsparciem dla osób, które po śmierci współmałżonka zostały z jedną, często bardzo niską emeryturą. Od stycznia 2025 roku można składać wnioski o nowe świadczenie, które teoretycznie miało poprawić sytuację seniorów. Okazuje się jednak, że wielu wdów i wdowców nie dostanie ani złotówki. Powód? Jeden kontrowersyjny przepis, który dla wielu osób oznacza brak prawa do renty wdowiej, mimo że przez lata były one w związku małżeńskim.
Renta wdowia – komu przysługuje, a kto jej nie dostanie?
Nowe przepisy miały pozwolić seniorom zachować swoją emeryturę i jednocześnie otrzymywać 50% świadczenia po zmarłym małżonku. Górna granica dochodu uprawniającego do pobierania renty wdowiej miała wynosić około 7 500 zł brutto miesięcznie. W teorii miało to pomóc głównie osobom starszym, które po śmierci partnera borykają się z drastycznym spadkiem dochodów.
Jednak już pierwsze tygodnie obowiązywania przepisów pokazały, że wiele osób zostało wykluczonych z tego świadczenia. Problem dotyczy osób porzuconych przez współmałżonka, ale formalnie pozostających w związku małżeńskim. Jeżeli mąż lub żona od lat nie mieszkali razem, nie wspierali finansowo drugiej osoby, ale nigdy nie doszło do rozwodu, wdowa lub wdowiec nie otrzymają renty wdowiej.
„To skandal! Przez papierkologię zostaję bez pieniędzy”
Dla wielu seniorów decyzja o odmowie świadczenia jest ciosem. W podobnej sytuacji znalazła się pani Krystyna z Warszawy, której mąż opuścił rodzinę ponad 20 lat temu, ale nigdy nie doszło do rozwodu. Po jego śmierci złożyła wniosek o rentę wdowią, ale usłyszała, że „nie spełnia warunków, ponieważ przez lata nie prowadziła wspólnego gospodarstwa domowego z mężem”.
– To jakieś żarty! Byliśmy małżeństwem, miałam jego nazwisko, ale nie mogłam go zmusić do utrzymywania kontaktu. Teraz okazuje się, że przez to nie mam prawa do renty? Śmiech przez łzy – mówi rozgoryczona kobieta.
Podobnych historii jest więcej. ZUS w swoich interpretacjach przepisów podkreśla, że „kluczowe jest faktyczne prowadzenie wspólnego życia i gospodarstwa domowego”, a nie tylko formalny związek. To oznacza, że osoby, które żyły w separacji faktycznej, choć formalnie pozostawały małżeństwem, mogą nie otrzymać renty wdowiej.
Prawdziwa pomoc czy kolejna dziurawa ustawa?
Eksperci zwracają uwagę, że ustawa w obecnym kształcie może nie spełnić swojej roli, ponieważ nie obejmuje wszystkich osób, które faktycznie powinny otrzymać wsparcie. Zamiast realnej pomocy dla seniorów mamy kolejne skomplikowane procedury i wykluczenia, które sprawiają, że świadczenie nie trafi do tysięcy wdów i wdowców.
Co więcej, renta wdowia nie jest dodatkowym zasiłkiem, lecz częścią reformy systemu emerytalnego. Małżonkowie, którzy mieli niskie świadczenia i liczyli na poprawę swojej sytuacji finansowej, mogą poczuć się oszukani przez system.
– Ustawa nie uwzględnia realiów życia wielu Polaków. Zamiast uproszczenia, mamy kolejne warunki do spełnienia, które sprawiają, że osoby najbardziej potrzebujące wsparcia mogą go nie dostać – ocenia prawnik specjalizujący się w sprawach emerytalnych.
Co zrobić, jeśli ZUS odrzucił wniosek o rentę wdowią?
Osoby, które otrzymały decyzję odmowną, mogą odwołać się do sądu. Warto pamiętać, że w przypadku wątpliwości sądy często interpretują przepisy na korzyść ubezpieczonych, jeśli ci są w stanie wykazać, że faktycznie pozostawali w trudnej sytuacji finansowej po śmierci współmałżonka.
Oto kilka kroków, które warto podjąć:
- Wystąpienie o uzasadnienie decyzji ZUS – pozwoli zrozumieć, dlaczego świadczenie zostało odmówione.
- Konsultacja z prawnikiem – specjalista pomoże ocenić, czy warto składać odwołanie.
- Odwołanie do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych – jest to darmowa procedura, a w wielu przypadkach sądy przyznają rację ubezpieczonym.
Choć renta wdowia miała pomóc osobom starszym w utrzymaniu się po śmierci małżonka, okazuje się, że wiele osób może nie otrzymać świadczenia. Osoby, które przez lata żyły w separacji, ale formalnie nie rozwiodły się, mogą zostać wykluczone z nowego systemu. To budzi ogromne kontrowersje i pytania o sens reformy, która zamiast pomagać, wprowadza kolejne biurokratyczne ograniczenia.
Czy rząd zdecyduje się na poprawki w ustawie? Na razie Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej nie zapowiedziało żadnych zmian, mimo że organizacje senioralne alarmują o rosnącej liczbie osób pozostawionych bez wsparcia.