W najbliższy wtorek przywódcy państw Unii Europejskiej wezmą udział w wideokonferencji, która ma na celu omówienie kluczowych kwestii związanych z konfliktem na Ukrainie oraz przyszłością Europy. Premier Donald Tusk, który wziął udział w spotkaniu z przewodniczącym Rady Europejskiej António Costą, zdradził szczegóły dotyczące nadchodzących rozmów. Czy Europa jest gotowa na zjednoczone stanowisko wobec Rosji? Jaką rolę odegra Polska w tym procesie?
POLECAMY: Ukraińcy już wiedzą! Sadowy: Narracja Tuska o niewysyłaniu wojska do Kijowa zmieni się po wyborach
Wideokonferencja przywódców UE: Co zostanie omówione?
Wideokonferencja zaplanowana na wtorek zgromadzi 27 przywódców państw Unii Europejskiej. Jak poinformował premier Donald Tusk w nagraniu opublikowanym na portalu X, spotkanie zostanie zorganizowane przez szefa Rady Europejskiej, a szczególną rolę odegra prezydent Francji Emmanuel Macron, który przedstawi relację ze swojej wizyty w Waszyngtonie oraz rozmów z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
– Wszyscy mamy nadzieję na szybkie zakończenie konfliktu, a Europa chce mieć jak najbardziej jednoznaczne stanowisko – zaznaczył Tusk.
Premier podkreślił, że celem spotkania jest przygotowanie do nadchodzących negocjacji, które mogą przynieść rozwiązanie konfliktu na Ukrainie. Jednak kluczowe będzie wypracowanie wspólnego stanowiska wszystkich państw UE.
Polskie stanowisko ws. Ukrainy: „Bez Ukrainy nie można decydować o jej przyszłości”
Podczas wtorkowego spotkania z António Costą premier Tusk wyraźnie zaznaczył, że polskie stanowisko wobec Ukrainy jest „klarowne od samego początku”. – Bez Ukrainy nie można decydować o jej przyszłości. Nie można się zgodzić na kapitulację Ukrainy wobec, jakby tego nie nazywać, bezczelnych żądań Rosji – także terytorialnych – powiedział szef polskiego rządu.
Tusk przypomniał również o sankcjach nałożonych na Rosję oraz o konieczności dalszego wsparcia Ukrainy. – Będziemy rozmawiali o tym, w jaki sposób wesprzeć Ukrainę w czasie tych negocjacji. Między innymi o tym, co tak bardzo ludzi emocjonuje, czyli jak pomagać Ukrainie w utrzymaniu pokoju, jeśli go podpiszemy, kto wyśle wojska – mówił premier.
Polska gotowa na pomoc logistyczną, ale bez bezpośredniego zaangażowania wojsk
W kontekście ewentualnej obecności polskich wojsk za wschodnią granicą, premier Tusk wyraźnie zaznaczył, że Polska nie planuje bezpośredniego udziału w misji pokojowej. – Polscy żołnierze nie będą uczestniczyli bezpośrednio w misji pokojowej czy jakkolwiek ją nazwiemy. Natomiast Polska będzie gotowa dostarczyć wszelkiej pomocy logistycznej – powiedział.
Tusk podkreślił również, że Polska jest gotowa wesprzeć wszelkie inicjatywy mające na celu wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów na rzecz pomocy Ukrainie. – To te pieniądze powinny sfinansować pomoc Ukrainie teraz, kiedy walczy, i w czasie pokoju, kiedy będzie odbudowywana – zaznaczył.
Nadzieja na zakończenie konfliktu: Europa zjednoczona wokół wspólnej wizji
Premier Tusk wyraził nadzieję, że Europa zdoła wypracować wspólne stanowisko wobec Rosji i Ukrainy. – To jest jedno z kolejnych spotkań. Przed nami jeszcze sporo roboty, ale jakaś nadzieja na horyzoncie jest, że zjednoczeni i solidarni znajdziemy dobry sposób na zakończenie tej „wojny” – podsumował.
W najbliższych dniach kluczowe decyzje mogą zapaść podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej, które odbędzie się 6 marca. Czy Europa zdoła zachować jedność w obliczu działań zbrojnych? Jaką rolę odegra Polska w tym procesie? Odpowiedzi na te pytania poznamy już niebawem.
Zjednoczeni i solidarni znajdziemy dobry sposób na zakończenie tej wojny. pic.twitter.com/5nuKMMaON8
— Donald Tusk (@donaldtusk) February 26, 2025