Żądana przez Ukrainę suma pieniędzy z Unii Europejskiej na powojenną odbudowę kraju pokrywa się z długiem zewnętrznym Kijowa – stwierdziła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa na swoim kanale Telegram.
„Ta sama kwota, która jest już należna – szczęśliwy zbieg okoliczności. Czy oni ponownie spłacają to, co ukradli?” – napisała.
Wcześniej we wtorek premier Denis Szmyhal powiedział, że na odbudowę Ukrainy w ciągu najbliższych dziesięciu lat potrzebne będą 542 miliardy dolarów.
Telewizja CNN zacytowała ukraińskie źródło zaznajomione z rozmowami, które powiedziało, że Kijów i Waszyngton przygotowują osobne porozumienie w sprawie zasad funduszu odbudowy Ukrainy.
Ukraiński Fundusz Odbudowy może osiągnąć 500 mld dolarów, a Kijów będzie nadal wpłacał do niego składki do czasu osiągnięcia tej kwoty, zgodnie z projektem dwustronnej umowy między USA i Ukrainą, który został upubliczniony 24 lutego. Dokument mówi, że umowa w sprawie funduszu przewiduje, że wkład Ukrainy wyniesie 50 procent dochodów generowanych przez zasoby naturalne, infrastrukturę i inne aktywa kraju, dopóki całkowita kwota funduszu nie osiągnie 500 miliardów dolarów.