Coraz częściej słyszymy, że żywność w Polsce osiąga niebotyczne ceny, ale czy na pewno jest u nas najdrożej? Okazuje się, że ceny na Ukrainie wcale nie są tak atrakcyjne, jak mogłoby się wydawać. Mimo że w kraju ogarniętym wojną średnie zarobki są wielokrotnie niższe niż w Polsce, to mieszkańcy Ukrainy muszą zmagać się z coraz wyższymi cenami produktów spożywczych. Czy Polska faktycznie jest droższa? Sprawdziliśmy to!
Ceny w Polsce vs. na Ukrainie – gdzie jest drożej?
Na portalu X pojawiło się zestawienie cen podstawowych produktów spożywczych z ukraińskiej sieci ATB, które przeliczone na złotówki (według kursu 1 zł = 10,5 UAH) zestawiono z polskimi cenami w Lidlu. Oto kilka przykładów:
- 1 kg mąki – Ukraina: 1,43 zł | Polska: 1,99 zł
- 1 kg cukru – Ukraina: 2,83 zł (promocja) | Polska: 2,99 zł
- 1 kg kawy Jacobs Monarch – Ukraina: 51,80 zł (promocja), 87,89 zł (standardowo) | Polska: 66,99 zł
- Napój energetyczny Monster – Ukraina: 4,25 zł (promocja), 5,88 zł (standardowo) | Polska: 5,99 zł
- 0,5 l Żubrówki – Ukraina: 13,14 zł | Polska: 34,89 zł
- 1 litr mleka – Ukraina: 4,00 zł (promocja) | Polska: 3,39 zł
Zestawienie wydaje się na pierwszy rzut oka szokujące – część produktów na Ukrainie jest faktycznie tańsza, ale czy to oznacza, że tam żyje się taniej?
Pozory mylą – Polska tańsza od Ukrainy?
Jeśli spojrzymy na finalny koszt koszyka zakupowego, okaże się, że Ukraina wcale nie wypada tak tanio. Koszt podstawowych produktów na Ukrainie wyniósł 150,52 zł, natomiast w Polsce 158,40 zł – różnica to zaledwie 5%.
Jednak po odjęciu alkoholu z zestawienia sytuacja się odwraca!
- Koszyk spożywczy bez alkoholu na Ukrainie: 120,95 zł
- Koszyk spożywczy bez alkoholu w Polsce: 99,61 zł
W tym przypadku Polska wypada o 20% taniej, co jasno pokazuje, że życie w Ukrainie staje się coraz droższe, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę zarobki.
Dlaczego na Ukrainie jest tak drogo?
Wojna znacząco wpłynęła na gospodarkę Ukrainy. Ceny energii poszły w górę, płace wzrosły, a dostępność wielu produktów jest ograniczona. Dodatkowo inflacja od 2022 roku osiągnęła ponad 47,8%, a w styczniu 2025 wynosiła już 12,9%. To drastyczne podwyżki, które sprawiają, że żywność staje się coraz mniej dostępna dla przeciętnego Ukraińca.
Średnie wynagrodzenie na Ukrainie wynosi obecnie 22 500 UAH, czyli ok. 2 142 zł, a pensja minimalna 8000 UAH, czyli 762 zł. W Polsce te wartości są kilkukrotnie wyższe – średnia krajowa to ponad 7 000 zł brutto, a minimalna pensja wynosi ok. 4 300 zł brutto.
Czy Polska faktycznie jest drogim krajem?
Choć ceny w Polsce stale rosną, a konsumenci narzekają na drożyznę, to w porównaniu do Ukrainy sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Pomimo pozornej drożyzny, polscy konsumenci mogą pozwolić sobie na więcej – zarówno jeśli chodzi o podstawowe produkty spożywcze, jak i inne dobra.
Co więcej, w Polsce obowiązują liczne programy osłonowe, np. zerowy VAT na żywność, co pomaga łagodzić skutki inflacji. Na Ukrainie takiej ochrony brakuje, dlatego tamtejsi konsumenci odczuwają wzrost cen znacznie bardziej dotkliwie.
Patrząc na same ceny, można odnieść wrażenie, że Polska i Ukraina mają podobny poziom kosztów życia. Jednak gdy uwzględnimy zarobki i inflację, okazuje się, że Polacy mają znacznie większą siłę nabywczą. Mimo że ceny w Polsce nie są niskie.