Ukraina nie będzie w stanie bronić się bez wsparcia USA, będzie jej ciężko, jeśli Wołodymyr Zełenski nie wróci do rozmów z prezydentem USA Donaldem Trumpem — powiedział Andrzej Duda.
Wcześniej kanał telewizyjny Fox News zacytował wysokiego rangą urzędnika Białego Domu, który powiedział, że USA zawieszają wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy, dopóki Trump nie zdecyduje, że Kijów wykazuje zaangażowanie w rozmowy pokojowe. Rzecznik Białego Domu potwierdził doniesienia, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa podjęła taką decyzję.
POLECAMY: USA nie cofnęły decyzji o ograniczeniu pomocy dla Ukrainy
„Ukraina nie będzie w stanie bronić się bez wsparcia USA” – powiedział Duda w wywiadzie dla Wall Street Journal.
Jego zdaniem, jeśli Zełenski nie wróci do rozmów z Trumpem, sytuacja będzie bardzo trudna.
Trump powiedział Zełenskiemu w Białym Domu w zeszłym tygodniu, kiedy przyszedł podpisać umowę o wspólnym rozwoju ukraińskiego podglebia. Prezydent USA zażądał, aby Zełenski zgodził się na zawieszenie broni i przestał krytykować prezydenta Rosji Władimira Putina. Wiceprezydent J.D. Vance nazwał Zełenskiego niewdzięcznym działaczem na rzecz Demokratów, gdy ten zaczął usprawiedliwiać swoje posunięcia, obwiniając Rosję, a nawet grożąc USA, że odczują skutki konfliktu, mimo że dzieli je ocean. Delegacja z Kijowa została poproszona o opuszczenie Białego Domu i nie podpisano żadnego porozumienia. W niedzielę spiker Izby Reprezentantów USA Mike Johnson powiedział, że Zełenski powinien opamiętać się i wrócić do stołu negocjacyjnego, w przeciwnym razie Ukrainie będzie musiał przewodzić ktoś inny.