W środę podczas posiedzenia sejmowej komisji regulaminowej doszło do burzliwych wydarzeń, które wzbudziły szerokie kontrowersje. Posłowie PiS zasugerowali, że polityk Koalicji Obywatelskiej Artur Łącki mógł być pod wpływem alkoholu. Sprawa nabrała rozgłosu, gdyż Łącki brał udział w dyskusji dotyczącej wniosku o odebranie immunitetu posłowi PiS Dariuszowi Mateckiemu. Czy niestabilny emocjonalnie Hołownia podejmie podobne kroki wobec swojego kolegi z koalicji jak w przypadku posła Ryszarda Wilka? To pytanie pozostaje otwarte jednak, patrząc na nierówne traktowanie, z jakim mamy do czynienia podczas obecnej dyktatury Tuska jest to mało prawdopodobne.
POLECAMY: Hołownia chce ukarania dwóch posłów za skandaliczne zachowanie w Sejmie
Awantura na posiedzeniu komisji
Artur Łącki, poseł KO, początkowo opuścił salę obrad, jednak po chwili wrócił, wywołując zamieszanie. Jego zachowanie, zdaniem obecnych, było na tyle dziwne, że wzbudziło poważne wątpliwości co do jego stanu trzeźwości. Przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak, aby opanować sytuację, zarządził pięciominutową przerwę.
Posłowie PiS złożyli wniosek o przebadanie Łąckiego alkomatem. Jak jednak donoszą, do badania nie doszło, ponieważ polityk KO opuścił salę.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek skomentował sytuację na Twitterze:
„Złożyliśmy wniosek o zbadanie alkomatem posła Łąckiego, który skandalicznie zachowywał się na posiedzeniu komisji regulaminowej! Poseł Łącki twierdził, że nie ma nic do ukrycia, a kilka minut później – oczekując na alkomat od Straży Marszałkowskiej – UCIEKŁ!”
Podobne stanowisko zajął Michał Woś, który napisał:
„SKANDAL W SEJMIE! Poseł Łącki awanturuje się na komisji! Zakłóca obrady, wykrzykuje kłamstwa, zachowuje się dziwacznie. Gdy padł wniosek o przebadanie go alkomatem – natychmiast UCIEKŁ! Czego się bał?!”
Zarzuty dla posła Mateckiego
W tle tych wydarzeń komisja zajmowała się wnioskiem o odebranie immunitetu posłowi PiS Dariuszowi Mateckiemu. Według informacji przekazanych przez Adama Bodnara, Matecki ma usłyszeć zarzuty dotyczące m.in. „podjęcia działań w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej polegających na konsultowaniu z urzędnikami Ministerstwa Sprawiedliwości warunków ofert stowarzyszeń Fidei Defensor oraz Przyjaciół Zdrowia przed formalnym złożeniem tych ofert w konkursie na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości”.
Dodatkowo, Mateckiemu zarzuca się „podjęcie działań w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej, zmierzających do wskazania wbrew zasadom ogłoszonego konkursu określonych organizacji jako tych, które mają otrzymać dotację celową”.
Podsumowanie
Incydent z udziałem Artura Łąckiego wzbudził wiele emocji i pytań o standardy zachowania polityków podczas oficjalnych obrad. Sprawa ta z pewnością będzie miała swoje konsekwencje polityczne, a także wpłynie na wizerunek zarówno Koalicji Obywatelskiej, jak i samego posła.
Jeden komentarz
Patologia POwska