Sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych podjęła decyzję, która może zakończyć się aresztowaniem posła Prawa i Sprawiedliwości Dariusza Mateckiego. Komisja przychyliła się do wniosku prokuratury, rekomendując uchylenie immunitetu polityka oraz wyrażenie zgody na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Ostateczna decyzja należy teraz do Sejmu.
POLECAMY: Sejmowa komisja rozpatruje wniosek o uchylenie immunitetu posła PiS Dariusza Mateckiego
Sprawa Mateckiego: zarzuty i kontrowersje
Prokuratura zarzuca Mateckiemu m.in. podjęcie działań mających na celu osiągnięcie korzyści majątkowych i osobistych. Chodzi o konsultowanie z urzędnikami Ministerstwa Sprawiedliwości warunków ofert stowarzyszeń Fidei Defensor oraz Przyjaciół Zdrowia przed formalnym złożeniem tych ofert w konkursie na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Dodatkowo, polityk miał działać na rzecz wskazania określonych organizacji jako beneficjentów dotacji, wbrew zasadom konkursu.
– Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej i zastosowanie tymczasowego aresztowania zostało podpisane przez niewłaściwie umocowanego prokuratora Piotra Woźniaka, który został delegowany do Prokuratury Krajowej przez prokuratora Jacka Bilewicza, który z kolei w sposób nieuprawniony pełnił obowiązki prokuratora krajowego, co potwierdza uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2024 r. Tym samym te czynności są z mocy prawa nieważne – argumentował podczas posiedzenia komisji obrońca Mateckiego, poseł PiS Andrzej Śliwka.
Reakcja Mateckiego: „Żyjemy jak na Białorusi”
Sam zainteresowany w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl określił zarzuty jako absurdalne. – Spodziewam się tego, że mnie aresztują na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Nie zamierzam nigdzie wyjeżdżać. Aresztują mnie, to mnie aresztują. Nie mają żadnych rzeczywistych podstaw do tego aresztu, ale dzisiaj nie żyjemy w normalnym państwie. Dzisiaj żyjemy po prostu jak na Białorusi, jak w Rosji, gdzie opozycja trafia do aresztu, mimo że jest niewinna, za samą działalność – mówił Matecki.
Polityk zwrócił również uwagę na czas, w jakim toczy się sprawa. – Trzy miesiące przed kampanią prezydencką, przed pierwszą turą wycinają, mówiąc wprost, człowieka, który ma najwyższe zasięgi ze wszystkich polityków, nawet ze wszystkich partii politycznych – dodał.
Co dalej? Decyzja w rękach Sejmu
Ostateczna decyzja w sprawie uchylenia immunitetu i zgody na aresztowanie Mateckiego należy do Sejmu. Jeśli posłowie przychylą się do rekomendacji komisji, polityk może trafić do aresztu. Sprawa budzi ogromne emocje, zwłaszcza w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich.
Czy Matecki rzeczywiście zostanie aresztowany? Czy zarzuty prokuratury znajdą potwierdzenie w sądzie? Na te pytania odpowiedź poznamy już niebawem.