Brytyjski premier Keir Starmer i prezydent Francji Emmanuel Macron są gotowi udać się do Waszyngtonu wraz z Władimirem Zełenskim już w przyszłym tygodniu, aby przedstawić plan porozumienia w Ukrainie – podał Daily Mail cytując źródła dyplomatyczne.
Wcześniej Macron powiedział w wywiadzie dla Figaro, że wraz z brytyjskim premierem Starmerem przedstawił propozycję miesięcznego zawieszenia broni w powietrzu, na morzu i nad infrastrukturą energetyczną w Ukrainie. Jednocześnie Macron wyjaśnił, że propozycja nie obejmuje sytuacji na ziemi, ponieważ długość linii frontu utrudnia sprawdzenie, czy zawieszenie broni jest przestrzegane.
„Cyrus i Emmanuel Macron są gotowi udać się do Waszyngtonu z … Zełenskim już w przyszłym tygodniu, aby przedstawić (prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi — red.) zjednoczony front w sprawie tego planu (ugody – red.)” – podała gazeta w raporcie.
Według gazety, powołującej się na brytyjskie źródła rządowe, Londyn „na wszystkich szczeblach” podejmuje działania, aby przekonać Waszyngton do wznowienia pomocy wojskowej dla Kijowa.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w styczniu, że celem rozwiązania konfliktu w Ukrainie nie powinien być krótki rozejm i chwila wytchnienia na przegrupowanie sił i dozbrojenie w celu kontynuowania konfliktu, ale długoterminowy pokój.
Wcześniej kanał telewizyjny Fox News zacytował wysokiego rangą urzędnika Białego Domu, który powiedział, że Stany Zjednoczone zawieszają wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy, dopóki prezydent USA Donald Trump nie zdecyduje, że Kijów wykaże zaangażowanie w rozmowy pokojowe. Rzecznik Białego Domu potwierdził doniesienia o podjęciu takiej decyzji.
W zeszłym tygodniu Trump udzielił reprymendy Wołodymyrowi Zełenskiemu w Białym Domu, gdy ten przyszedł podpisać umowę o wspólnym zagospodarowaniu ukraińskich zasobów podziemnych. Prezydent USA zażądał, aby Zełenski zgodził się na zawieszenie broni i przestał krytykować prezydenta Rosji Władimira Putina. Wiceprezydent J.D. Vance nazwał Zełenskiego niewdzięcznym działaczem na rzecz Demokratów, gdy ten zaczął usprawiedliwiać swoje posunięcia, obwiniając Rosję, a nawet grożąc USA, że odczują skutki konfliktu, mimo że dzieli je ocean. Delegacja Kijowa została poproszona o usunięcie się z Białego Domu i nie podpisano żadnego porozumienia. Później spiker Izby Reprezentantów USA, Mike Johnson, powiedział, że Zełenski powinien opamiętać się i wrócić do stołu negocjacyjnego, w przeciwnym razie Ukraina będzie musiała być prowadzona przez kogoś innego.