W ostatnich tygodniach polityka celna Stanów Zjednoczonych stała się jednym z kluczowych tematów w debacie ekonomicznej na świecie. Premier Donald Tusk zlecił przygotowanie raportu, który ma szczegółowo przeanalizować, jak amerykańskie cła na produkty z Chin, Meksyku i Kanady mogą wpłynąć na polską gospodarkę. Dokument ma również uwzględnić potencjalne rozszerzenie ceł na kraje Unii Europejskiej, w tym Polskę.
POLECAMY: Tusk: UE zareaguje, jeśli Trump nałoży cła
Amerykańskie cła a polska gospodarka: co wiemy na ten moment?
Jak podaje portal money.pl, prace nad raportem toczą się w Ministerstwie Finansów oraz innych rządowych instytucjach. Premier Tusk w swoich wypowiedziach wskazuje, że wpływ amerykańskich ceł na polską gospodarkę będzie odczuwalny, ale nie dramatyczny. – Na pewno to będzie dotkliwe, bo jesteśmy kooperantami, szczególnie w środowisku przemysłu samochodowego. Jeśli chodzi o skalę, to wpływ tych ceł nie przekroczy 0,1 proc. PKB w Polsce – mówił szef rządu.
Według informacji przekazanych przez źródła rządowe, wspomniane 0,1 proc. PKB dotyczy scenariusza, w którym cła obejmują jedynie stal i aluminium. Jednak Donald Trump zapowiedział, że cła mogą objąć wszystkie produkty, co może zmienić skalę oddziaływania na gospodarkę.
Unia Europejska w obliczu amerykańskich ceł
Unia Europejska obawia się, że Stany Zjednoczone nałożą nawet 25-procentowe cła na europejskie towary w ciągu najbliższego miesiąca. Jak podkreśla money.pl, w takim przypadku odpowiedź UE powinna być symetryczna. Obecnie średnie unijne cła na produkty z USA wynoszą 0,9 proc., podczas gdy amerykańskie cła na produkty z UE – 1,4 proc. Wprowadzenie wyższych ceł przez obie strony mogłoby znacząco wpłynąć na relacje handlowe między UE a USA.
Polska a amerykańskie cła: kluczowe wyzwania
Raport przygotowywany dla premiera Tuska wskazuje, że Polska nie będzie bezpośrednio dotknięta amerykańską podwyżką ceł w pierwszym momencie. Jednak kluczowe dla naszego kraju będzie to, jak amerykańskie cła wpłyną na największych partnerów handlowych Polski, takich jak Niemcy czy Francja. – My więcej importujemy niż eksportujemy, więc wprowadzane cła nie powinny skutkować znaczącymi zmianami w PKB, natomiast jesteśmy powiązani z innymi gospodarkami, które mogą pośrednio odczuwać skutki amerykańskich ceł – zaznacza minister rozwoju Krzysztof Paszyk.
Jednym z głównych wniosków raportu jest to, że cła uderzające w eksport z Niemiec czy Francji mogą pogłębić spowolnienie gospodarcze w strefie euro, co pośrednio wpłynie również na Polskę. W kontekście globalnej gospodarki, taki scenariusz mógłby stanowić wyzwanie dla polskich przedsiębiorstw, zwłaszcza tych związanych z przemysłem samochodowym.
Podsumowanie
Amerykańska polityka celna wprowadza niepewność na rynkach międzynarodowych, a jej skutki mogą być odczuwalne również w Polsce. Raport zlecony przez premiera Tuska ma na celu lepsze zrozumienie tych wyzwań i przygotowanie strategii, która pozwoli zminimalizować negatywne skutki dla polskiej gospodarki. W najbliższych tygodniach warto śledzić dalsze doniesienia na ten temat, zwłaszcza w kontekście ewentualnego rozszerzenia ceł na kraje Unii Europejskiej.