W czwartek Sejm podjął decyzję, która wstrząsnęła polską sceną polityczną. Za zgodą na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PiS Dariusza Mateckiego głosowało 240 posłów, podczas gdy 199 było przeciw. Decyzja ta zapadła po tym, jak Matecki dobrowolnie zrzekł się immunitetu poselskiego, deklarując swoją niewinność i oskarżając prokuraturę o działania na osobiste zlecenie Donalda Tuska.
POLECAMY: Sejm uchyla immunitet Kaczyńskiemu i Błaszczakowi
Zarzuty wobec Mateckiego: korzyści majątkowe i nadużycia w konkursach dotacyjnych
Dariusz Matecki usłyszy sześć zarzutów, które dotyczą m.in. prób uzyskania korzyści majątkowych i osobistych. Według prokuratury, poseł konsultował z urzędnikami Ministerstwa Sprawiedliwości warunki ofert stowarzyszeń Fidei Defensor oraz Przyjaciół Zdrowia jeszcze przed formalnym złożeniem tych ofert w konkursie na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Dodatkowo, zarzuca mu się działania mające na celu wskazanie określonych organizacji jako beneficjentów dotacji, co miało być sprzeczne z zasadami konkursu.
Matecki stanowczo zaprzecza wszystkim zarzutom. – Jestem niewinny. To siłowo przejęta prokuratura chce mi postawić zarzuty na osobiste zlecenie Donalda Tuska – powiedział z mównicy sejmowej w środę.
Zrzeczenie się immunitetu i kontrowersje wokół przesłuchania
W środę poseł PiS dobrowolnie zrzekł się immunitetu, co otworzyło drogę do postawienia mu zarzutów. Tego samego dnia Matecki pojawił się w Prokuraturze Krajowej, aby złożyć zeznania. Jednak, jak poinformował jego pełnomocnik, adwokat Kacper Stukan, prokurator nie miał czasu na przyjęcie polityka.
– Przyjechaliśmy do Prokuratury Krajowej. W moim wniosku aresztowym była informacja, że trzeba mnie aresztować, pozbawić wolności posła opozycji, dlatego że mogę uciec lub się ukrywać. W tej chwili nie mam już immunitetu, zrzekłem się immunitetu. Niczego się nie obawiam, bo nic złego nie zrobiłem. Chcę zeznawać – powiedział Matecki w nagraniu opublikowanym na platformie X.
Polityk zwrócił uwagę na paradoks sytuacji: – Pytanie, dlaczego prokurator Woźniak, szef drugiego zespołu Prokuratury Krajowej, nie chce postawić mi zarzutów, skoro uważa, że mogę uciec z kraju, że mogę się gdzieś schować? Ma posła opozycji u siebie, a mówi, że ma jakieś inne czynności i nie chce mnie przesłuchać. Zostawiam to państwu do oceny – dodał.
Głosowanie w Sejmie i reakcje polityczne
Wniosek o uchylenie immunitetu Mateckiego wpłynął do Sejmu pod koniec lutego. W czwartek posłowie zdecydowali o wyrażeniu zgody na aresztowanie polityka. Wynik głosowania – 240 za, 199 przeciw – pokazuje, jak podzielona jest polska scena polityczna w tej sprawie.
Matecki, który jest posłem opozycji, twierdzi, że cała sytuacja ma charakter polityczny. Jego zdaniem, zarzuty są elementem szerszej kampanii mającej na celu dyskredytację opozycji.
Co dalej z Mateckim?
Decyzja Sejmu otwiera drogę do tymczasowego aresztowania polityka. Jednak Matecki zapowiada walkę o swoje dobre imię i domaga się możliwości złożenia zeznań. – Chcę zeznawać, bo nic złego nie zrobiłem – podkreśla.
Sprawa Dariusza Mateckiego z pewnością będzie miała daleko idące konsekwencje zarówno dla niego samego, jak i dla polskiej sceny politycznej. W tle pozostaje pytanie, czy zarzuty są uzasadnione, czy też stanowią element politycznej rozgrywki.