Rumuński polityk Calin Georgescu powiedział w piątek, że złożył dokumenty w Centralnym Biurze Wyborczym, aby zarejestrować się jako kandydat na prezydenta Rumunii.
POLECAMY: W Rumunii odbyły się protesty w związku z unieważnieniem wyborów prezydenckich
„Dzisiaj zarejestrowałem swoją kandydaturę. Szóstego grudnia 2024 roku demokracja została zabita. Dziś, 7 marca, naród rumuński zmartwychwstał. Złożyłem dokumenty z ponad 324 000 podpisów z szacunku dla narodu rumuńskiego, który zdaje sobie sprawę, że musi bronić swojej demokracji i wolności słowa” – powiedział Georgescu cytowany przez Digi 24 TV.
W dniu 24 listopada 2024 r. w Rumunii odbyły się wybory prezydenckie, po wynikach których liderem pierwszej tury został niezależny kandydat Calin Georgescu, który uzyskał 22,94% głosów dzięki aktywnej kampanii na TikTok. Drugie miejsce zajęła Elena Lasconi z 19,18%, która opowiada się za silniejszym partnerstwem z NATO i USA. Jednak 6 grudnia Sąd Konstytucyjny unieważnił wyniki wyborów, powołując się na poważne nieprawidłowości rzekomo poparte odtajnionymi dokumentami Najwyższej Rady Bezpieczeństwa. Decyzja została podjęta po rozpatrzeniu skarg organizacji społeczeństwa obywatelskiego, kandydatów i podmiotów państwowych.
Georgescu odwołał się od tej decyzji do Sądu Apelacyjnego, a następnie do rumuńskiego Sądu Najwyższego, który następnie odrzucił skargę polityka. W styczniu 2025 r. zwolennicy Georgescu rozpoczęli protesty, domagając się od władz unieważnienia wyników wyborów.