Według najnowszej analizy Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), polski system emerytalny stoi w obliczu poważnego kryzysu. Bez radykalnych reform, już w 2050 roku średni wskaźnik świadczeń emerytalnych może spaść z obecnych 45% do zaledwie 29%. To oznacza, że przeciętna emerytura zbliży się do poziomu minimalnej, co szczególnie dotknie najbiedniejszych emerytów, kobiet oraz osób pracujących w niestandardowych formach zatrudnienia.
POLECAMY: Ukryty raport ZUS ujawniony przez WP. Ogromne zagrożenia dla samozatrudnionych w Polsce
Starzenie się społeczeństwa – główny problem
Eksperci MFW wskazują, że głównym wyzwaniem jest starzenie się społeczeństwa. Aby utrzymać obecny poziom świadczeń, konieczne byłyby dodatkowe nakłady fiskalne w wysokości około 6 punktów procentowych PKB do 2050 roku. Bez tych działań, system emerytalny stanie się niewydolny, a emerytury będą coraz niższe.
„Aby złagodzić skutki starzenia się społeczeństwa, potrzebne jest kompleksowe, wielotorowe podejście” – podkreślają autorzy raportu. Wśród proponowanych rozwiązań wymieniają m.in.:
- Zrównanie i podniesienie wieku emerytalnego – wyrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz jego stopniowe podnoszenie wraz ze wzrostem średniej długości życia.
- Wydłużenie aktywności zawodowej – zachęty do pracy po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego.
- Minimalny okres składkowy – wprowadzenie minimalnego okresu opłacania składek, co ma zachęcić do dłuższej aktywności zawodowej i ograniczyć niskie wypłaty emerytur.
- Aktywizacja na rynku pracy – działania mające na celu zwiększenie udziału osób aktywnych zawodowo.
- Większe oszczędności gospodarstw domowych – zwiększenie roli oszczędności prywatnych w finansowaniu emerytur.
Kobiety będą pracować dłużej? Trwa gorąca dyskusja
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych postulatów jest zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Obecnie kobiety w Polsce mogą przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat, podczas gdy mężczyźni muszą czekać do 65. roku życia. To wyróżnia Polskę na tle innych krajów Unii Europejskiej, gdzie wiek emerytalny dla obu płci wynosi średnio 65 lat.
Minister rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zapewnia, że rząd nie planuje podwyższania wieku emerytalnego. Jednak eksperci, jak dr Marcin Wojewódka, prezes Instytutu Emerytalnego, wskazują, że bez takich zmian system emerytalny będzie coraz mniej wydolny.
„Żaden polityk nie przyzna się, że powinno się w Polsce nie tylko zrównać wiek emerytalny, ale go również dla obu płci podnieść. Bo jeśli to powie, to od razu przegra wybory. Natomiast wszyscy wiedzą, że utrzymywanie obecnego stanu oznacza niskie świadczenia emerytalne, szczególnie dla kobiet” – komentuje Wojewódka.
Czy czeka nas rewolucja w systemie emerytalnym?
Analiza MFW nie pozostawia wątpliwości – bez reform polski system emerytalny czeka załamanie. Eksperci podkreślają, że zmiany muszą być kompleksowe i uwzględniać zarówno kwestie demograficzne, jak i ekonomiczne. W przeciwnym razie, już za kilkadziesiąt lat emerytury mogą być niewystarczające do godnego życia.
Czy rząd zdecyduje się na odważne kroki? Na razie dyskusja trwa, ale czasu na działanie jest coraz mniej.