Zbigniew Ziejewski, wiceminister aktywów państwowych i prominentny członek Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), stał się ostatnio tematem gorących dyskusji. Media ujawniły, że polityk, mimo kilku prawomocnych wyroków skazujących, znalazł się w rządzie. Jego przeszłość oraz obecne konflikty interesów budzą poważne wątpliwości co do jego kwalifikacji na stanowisku wiceministra.
Konflikt interesów w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa (KOWR)
Ziejewski, jako wiceminister aktywów państwowych, odpowiada za część działalności Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Jednocześnie sam dzierżawi od KOWR setki hektarów ziemi i toczy z tą instytucją spór sądowy. Polityk oskarża KOWR o bezumowne korzystanie z kolejnych hektarów oraz o dewastację gruntów. Taka sytuacja rodzi pytania o bezstronność i etykę urzędniczą Ziejewskiego.
Wyroki skazujące: Przegląd kontrowersyjnych spraw
Wirtualna Polska dotarła do informacji o kilku wyrokach skazujących, które zapadły przeciwko Ziejewskiemu. Choć część z nich uległa zatarciu, dziennikarze uznali, że ich ujawnienie leży w interesie społecznym.
Sprawa spółek Agro i Ziemar
Jedna z najgłośniejszych spraw dotyczy działalności Ziejewskiego w spółkach Agro i Ziemar. Po likwidacji Agro, Ziejewski przejął jej udziały i założył Ziemar. Nowa spółka przejęła majątek, w tym prawo do dzierżawy setek hektarów ziemi, oraz zobowiązania poprzedniej firmy.
W 1998 roku Ziejewski polecił księgowej wystawić 17 faktur za prace, które miały być wykonane przez Agro na rzecz Ziemaru. Faktury opiewały na łączną kwotę 153 tys. zł. Urząd Skarbowy uznał to za oszustwo, a Ziejewski, jego były wspólnik i księgowa zostali oskarżeni o fałszowanie dokumentów. Po trzech procesach, w 2007 roku, Ziejewski został skazany na 5 tys. złotych grzywny.
Dewastacja ziemi i nielegalne składowanie odpadów
Kolejna sprawa dotyczy zdewastowania ponad 10 hektarów ziemi dzierżawionej przez Ziejewskiego. W 2019 roku, podczas budowy obwodnicy Nowego Miasta Lubawskiego, na jego gruntach nielegalnie składowano gruz i ziemię. Zarówno KOWR, jak i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska potwierdziły, że doszło do „nielegalnego składowania odpadów, zmiany stosunków wodnych i nierzetelnej ewidencji odpadów”.
Sprawa wciąż jest w toku. Naczelny Sąd Administracyjny ma rozpatrzyć skargę kasacyjną na wyrok sądu z Olsztyna, który zobowiązał Ziejewskiego i jego firmę do usunięcia odpadów na własny koszt.
Reakcja Ministerstwa Aktywów Państwowych
Ministerstwo Aktywów Państwowych twierdzi, że w momencie nominacji Ziejewskiego na stanowisko wiceministra nie było świadome jego aktualnych spraw sądowych ani przeszłych wyroków karnych. Sam Ziejewski uważa, że pytania dotyczące jego interesów i spraw sądowych są „tendencyjne i dążą wyłącznie do potwierdzenia z góry przyjętej tezy”.
Kosiniak-Kamysz reaguje
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany w czwartek na konferencji prasowej, czy rozmawiał już z wiceministrem Ziejewskim i poprosił o wyjaśnienia w związku z artykułem portalu wp.pl.
Tak, rano rozmawiałem i poprosiłem o pilne wyjaśnienie wszystkich kwestii prezentowanych w artykule Wirtualnej Polski. Więc oczekujemy wyjaśnień od pana ministra – powiedział szef PSL.
O doniesienia wp.pl pytany był w czwartek również premier Donald Tusk. Szef rządu zapowiedział, że osobiście zajmie się tą sprawą i sprawdzi, czy informacje na temat Ziejewskiego „są dyskwalifikujące”.
Podsumowanie
Zbigniew Ziejewski to postać, której kariera polityczna budzi wiele kontrowersji. Jego przeszłość, pełna wyroków skazujących i konfliktów interesów, stawia pod znakiem zapytania jego kompetencje i etykę jako urzędnika państwowego. W obliczu tych doniesień, społeczeństwo ma prawo oczekiwać wyjaśnień i transparentności od osób pełniących tak odpowiedzialne funkcje.