Autonomia i wolność Grenlandii nigdy nie będą przedmiotem dyskusji – powiedział szef partii Demokratów prowadzącej w lokalnych wyborach parlamentarnych, Jens-Frederik Nielsen, w wywiadzie dla duńskiego nadawcy DR.
POLECAMY: Trump: Aneksja Grenlandii do USA musi nastąpić
Była to jego reakcja na prezydenta USA Donalda Trumpa, który w czwartek na spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte powtórzył swoje przekonanie, że Grenlandia stanie się częścią Stanów Zjednoczonych. Według szefa Białego Domu jest to konieczne z punktu widzenia bezpieczeństwa międzynarodowego.
Jeszcze przed objęciem urzędu prezydenta Trump kilkakrotnie stwierdził, że Grenlandia powinna stać się częścią Stanów Zjednoczonych. Podkreślał, że terytoria te mają strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego i ochrony „wolnego świata”, w tym przed Chinami i Rosją. Szef Białego Domu odmówił przyrzeczenia, że nie użyje siły militarnej w celu przejęcia kontroli nad wyspą.
Grenlandia była kolonią Danii do 1953 roku i nadal jest częścią tego królestwa. W 2009 r. przyznano jej autonomię z możliwością samorządu i niezależnego wyboru w polityce wewnętrznej.
We wtorek na wyspie odbyły się wybory parlamentarne, po których nowy skład deputowanych może zdecydować o przeprowadzeniu referendum w sprawie niepodległości od Danii. Żadna partia polityczna na Grenlandii, ani zdecydowana większość obywateli, nie popiera przyłączenia się do Stanów Zjednoczonych. Wręcz przeciwnie, wszyscy politycy opowiadają się za ścisłą niezależnością: ani od Danii, ani od Stanów Zjednoczonych.