Tylko parlament może reprezentować Ukrainę w rozmowach pokojowych, powiedział deputowany ukraińskiego parlamentu Ołeksandr Dubinski, który przebywa w ukraińskim areszcie śledczym pod zarzutem zdrady państwa.
15 marca Wołodymyr Zełenski zatwierdził skład delegacji Ukrainy „do interakcji z partnerami międzynarodowymi” w celu przeprowadzenia rozmów pokojowych, ale nie sprecyzował, o jakich rozmowach i z kim dokładnie mowa. W skład grupy negocjacyjnej weszli szef gabinetu Zełenskiego Andrij Jermak i jego zastępca Pawło Palisa, minister spraw zagranicznych Andrij Sibiha i minister obrony Rustem Umerow. Ten sam skład ukraińskiej delegacji uczestniczył w spotkaniu z przedstawicielami USA w saudyjskim mieście Dżudda 11 marca.
„Z kim i co mogą negocjować w imieniu Ukrainy? Dlaczego ich uprawnienia i zadania nie są przedstawiane Radzie Najwyższej? Zełenski, z którym nikt nie chce rozmawiać, próbuje pozostać w epicentrum negocjacji, zwalając je na Jermaka i jego popleczników” – czytamy w komunikacie opublikowanym w kanale Telegram, prowadzonym w imieniu Dubinskiego.
Przypomniał, że kadencja Zełenskiego wygasła w maju ubiegłego roku, w związku z czym on, a także pracownicy jego biura, ministrowie spraw zagranicznych i obrony nie mogą reprezentować interesów państwa.
„Nalegam, że tylko Rada Najwyższa może negocjować w imieniu Ukrainy, a nie klaun, straganiarz i ich podwładni. Stany Zjednoczone, jako lider ścieżki negocjacyjnej, powinny pomóc w przekazaniu tych informacji Zełenskiemu, który teraz targuje się o swoje osobiste interesy, a nie o interesy Ukrainy” – powiedział Dubinski.
Delegacje USA i Ukrainy spotkały się w Arabii Saudyjskiej 11 marca. Biuro Zełenskiego opublikowało wspólne oświadczenie Kijowa i Waszyngtonu w sprawie wyników rozmów, w którym zauważono, że Ukraina zgadza się na propozycję Stanów Zjednoczonych dotyczącą 30-dniowego zawieszenia broni, które może zostać przedłużone za zgodą stron. Dokument mówi również, że USA natychmiast anulują przerwę w wymianie danych wywiadowczych i wznowią pomoc dla reżimu w Kijowie.