Kolejny etap negocjacji dotyczących zawieszenia broni na Ukrainie odbędzie się bez udziału najwyższych urzędników Stanów Zjednoczonych – poinformowała rzecznik Departamentu Stanu USA Tammy Bruce. Jak podkreśliła, rozmowy będą prowadzone na szczeblu technicznym, a w skład zespołów wejdą urzędnicy niższego szczebla, zajmujący się „ramami technicznymi”. Ta deklaracja stoi w sprzeczności z wcześniejszymi zapowiedziami przedstawicieli administracji Trumpa, którzy sugerowali, że w negocjacjach wezmą udział wysocy rangą urzędnicy, w tym sekretarz stanu Marco Rubio i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz.
POLECAMY: Specjalny wysłannik Trumpa mówił o normalizacji stosunków między Rosją a USA
Rozbieżności w stanowiskach Waszyngtonu
CNN zwraca uwagę, że oświadczenie Bruce kontrastuje z wypowiedzią specjalnego przedstawiciela administracji Trumpa ds. Bliskiego Wschodu, Steve’a Witkoffa. Ten ostatni w rozmowie z Fox News zapowiedział, że Rubio i Waltz udadzą się do Arabii Saudyjskiej, by uczestniczyć w rozmowach. Tymczasem rzecznik Departamentu Stanu podkreśliła, że w negocjacjach wezmą udział jedynie „zespoły techniczne”, co sugeruje, że Waszyngton nie będzie odgrywał kluczowej roli w tym procesie.
Zełenski: Putin nie chce rozejmu
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim ostatnim wystąpieniu zaznaczył, że rosyjski przywódca Władimir Putin nie jest zainteresowany zawieszeniem broni, dopóki ukraińskie wojska pozostają na terytorium obwodu kurskiego w Rosji. – Ukraina realizuje swoje zadania w obwodzie kurskim. Nasi żołnierze tam są i będą tak długo, jak długo ta operacja będzie nam potrzebna – powiedział Zełenski. Dodał również, że operacja w Kursku spełniła swoje główne cele, a twierdzenia Putina o okrążeniu ukraińskich sił są nieprawdziwe.
Konstruktywna rozmowa Zełenskiego z Trumpem
Prezydent Ukrainy podkreślił również, że odbył „najpoważniejszą rozmowę telefoniczną” z Donaldem Trumpem, którą uznał za konstruktywną. Jak poinformowała rzecznik Białego Domu Caroline Levitt, Trump zadeklarował chęć pomocy Ukrainie w zakupie dodatkowych systemów obrony powietrznej. – Prezydent Zełenski poprosił o systemy obrony powietrznej, a prezydent Trump zgodził się z nim współpracować, aby zobaczyć, co jest dostępne, szczególnie w Europie – powiedziała Levitt. Dodała również, że współpraca w zakresie wymiany informacji wywiadowczych będzie kontynuowana.
Według relacji „Le Monde”, rozmowa między Trumpem a Zełenskim była „fantastyczna”, a ukraiński przywódca podziękował amerykańskiemu prezydentowi za wsparcie, w szczególności za dostarczenie pocisków Javelin.
Co dalej z negocjacjami?
Choć Waszyngton wycofuje się z bezpośredniego udziału w kolejnym etapie negocjacji, wsparcie militarne i wywiadowcze dla Ukrainy pozostaje priorytetem administracji Trumpa. Jednak brak zaangażowania wysokich rangą urzędników w rozmowy techniczne może budzić wątpliwości co do realnych postępów w procesie pokojowym. Tymczasem Zełenski pozostaje zdeterminowany, by kontynuować działania militarne, dopóki Ukraina nie osiągnie swoich strategicznych celów.