W Sejmie rozgorzała żywa dyskusja na temat przyszłości europejskiej obronności i roli NATO w kontekście planów Europejskiej Partii Ludowej (EPL). Posłowie PiS skierowali do premiera pytanie dotyczące potencjalnej „marginalizacji NATO” poprzez tworzenie równoległych struktur obronnych w ramach Unii Europejskiej. W debacie głos zabrali m.in. Marcin Ociepa i Cezary Tomczyk, a temat wzbudził wiele emocji w polskiej przestrzeni publicznej.
POLECAMY: „Głosowaliśmy przeciwko odbieraniu Pana kompetencji”. Bryłka ostro odpowiada Kosniakowi-Kamyszowi
PiS domaga się wyjaśnień: Czy UE chce zastąpić NATO?
Pytanie skierowane przez PiS dotyczyło planów Europejskiej Partii Ludowej, która – zdaniem partii rządzącej – dąży do marginalizacji NATO poprzez tworzenie równoległych struktur obronnych w ramach UE. Posłowie PiS wyrazili obawy, że plany te mogą prowadzić do zrzeczenia się przez państwa członkowskie kompetencji w zakresie polityki obronnej na rzecz Komisji Europejskiej.
W środę Parlament Europejski przegłosował poprawki do rezolucji dotyczącej białej księgi w sprawie przyszłości europejskiej obronności. W dokumencie znalazła się m.in. poprawka uznająca Tarczę Wschód za projekt flagowy dla bezpieczeństwa UE. Jednak rezolucja zawiera również kontrowersyjne zapisy, które – zdaniem PiS – mogą prowadzić do przekazania kompetencji obronnych państw narodowych w ręce instytucji unijnych.
NATO-bis? Ociepa ostrzega przed dublowaniem kompetencji
Marcin Ociepa, poseł PiS, w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo tworzenia „NATO-bis” w ramach UE. – Państwo tak byliście dumni z NATO, uczestniczyliście we wszystkich apelach, uroczystościach, publikowaliście flagi NATO, cieszyliście się z 26. rocznicy przystąpienia Polski do NATO, a dzisiaj przykładacie rękę do budowy NATO-bis – powiedział Ociepa, kierując swoje słowa do przedstawicieli koalicji.
Polityk podkreślił, że NATO to najsilniejszy sojusz obronny na świecie, który ma wypracowane mechanizmy reagowania na zagrożenia. – Jak jest zagrożenie, to będą działać – zaznaczył. Jednocześnie ostrzegł przed próbami dublowania kompetencji Sojuszu przez UE. – Zawsze w Unii Europejskiej pojawiają się własne ambicje w tym zakresie, próba odbierania państwom członkowskim kompetencji w zakresie polityki obronnej – dodał.
Ociepa skrytykował również rezolucję Parlamentu Europejskiego, twierdząc, że nie można jej sprowadzać wyłącznie do kwestii Tarczy Wschód. – Nie ma zgody na okłamywanie polskiej opinii publicznej, że rezolucja Parlamentu Europejskiego była o Tarczy Wschód, ponieważ punktów tej rezolucji jest 89, a o Tarczy Wschód jest fragment jednego z punktów – podkreślił.
Tomczyk: NATO pozostanie fundamentem bezpieczeństwa Polski
W odpowiedzi na zarzuty PiS głos zabrał Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej. Jego zdaniem pytanie postawione przez PiS zawierało „kłamliwą tezę”. – NATO pozostanie fundamentem obrony Polski i Europy – zapewnił Tomczyk.
Polityk podkreślił, że Polska nadal będzie opierać swoje bezpieczeństwo na Sojuszu Północnoatlantyckim, a ewentualne inicjatywy unijne mają jedynie uzupełniać, a nie zastępować działania NATO.
Czy UE zmierza w kierunku własnej armii?
Dyskusja w Sejmie pokazała, że temat przyszłości europejskiej obronności budzi wiele emocji i kontrowersji. Choć rezolucja Parlamentu Europejskiego nie ma mocy prawnej, to wyraża wolę polityczną, która może wpłynąć na przyszłe decyzje legislacyjne.
Czy Unia Europejska zmierza w kierunku stworzenia własnych struktur obronnych, które mogłyby konkurować z NATO? Na to pytanie odpowiedź pozostaje otwarta, ale jedno jest pewne – polscy politycy będą uważnie śledzić rozwój sytuacji, aby zapewnić, że bezpieczeństwo Polski pozostanie priorytetem.