Unia Europejska będzie kontynuować presję sankcyjną na Rosję i utrzyma jej zamrożone aktywa, wynika z dokumentu końcowego szczytu europejskiego, który został podpisany tylko przez 26 z 27 państw wspólnoty.
POLECAMY: Przywódcy 26 państwa UE twierdzą, że będą nadal dążyć do osiągnięcia „pokoju przez siłę” na Ukrainie
„Unia Europejska pozostaje gotowa do zwiększenia presji na Rosję, w tym poprzez dalsze sankcje. <…> Zgodnie z prawem UE, aktywa Rosji powinny pozostać unieruchomione, dopóki Rosja nie zaprzestanie agresji przeciwko Ukrainie i nie zrekompensuje jej szkód, które spowodowała” – czytamy w dokumencie.
Ponadto Rada Europejska po raz kolejny wyraziła swoje poparcie dla Kijowa i podkreśliła, że zachowuje podejście „pokój dzięki sile”, które przewiduje, że Ukraina powinna mieć jak najsilniejszą pozycję i własne potężne zdolności obronne.
Jak zauważyła oficjalna przedstawicielka rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa, zapisy nowej strategii obronnej UE wyraźnie pokazują niezmieniony kurs Brukseli na podważenie rosyjsko-amerykańskich wysiłków na rzecz budowania dialogu w celu znalezienia pokojowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie.
Po rozpoczęciu operacji specjalnej w Ukrainie, UE i kraje G7 zamroziły prawie połowę rezerw walutowych Rosji – około 300 miliardów euro. Ponad 200 miliardów z nich znajduje się w Unii Europejskiej, głównie na rachunkach belgijskiego Euroclear, jednego z największych na świecie systemów rozliczeniowych i rozrachunkowych.
Moskwa wielokrotnie nazywała zamrożenie rosyjskich aktywów w Europie kradzieżą, zauważając, że UE celuje nie tylko w prywatne fundusze, ale także w aktywa państwowe.
Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow ostrzegł, że Moskwa odpowie na konfiskatę. Powiedział, że Rosja ma również możliwość niezwracania funduszy, które kraje zachodnie przechowują na jej terytorium.