W sobotnie popołudnie Krakowskie Przedmieście w Warszawie zamieniło się w scenę nietypowego happeningu. Działacze Komitetu Obrony Demokracji (KOD) oraz Akcji Demokracji zorganizowali przed Pałacem Prezydenckim wydarzenie zatytułowane „Pożegnalne disco”. Uczestnicy tańczyli, śpiewali i machali białymi chusteczkami, żegnając w ten sposób kończącą się prezydenturę Andrzeja Dudy.
Happening pełen symboliki
Jak relacjonuje „Gazeta Wyborcza”, uczestnicy wydarzenia bawili się do znanych polskich i światowych przebojów, których teksty miały podtekst polityczny. Wybrane utwory nawiązywały do kończącej się kadencji prezydenta Dudy oraz zbliżających się wyborów prezydenckich. Na transparentach pojawiły się hasła takie jak: „Pakuj narty, Agatę i długopisy”, „100 dni do końca Dudowania” czy „Idź na wybory!”.
Nie zabrakło również elementów humorystycznych. Niektórzy uczestnicy przybyli na happening w strojach narciarskich, a nawet przynieśli ze sobą narty – nawiązując do kontrowersyjnych wyjazdów prezydenta.
– Spotykamy się dzień po pierwszym dniu wiosny. I tak samo jak w piątek pożegnaliśmy zimę, tak teraz chcemy pożegnać Andrzeja Dudę – powiedziała jedna z uczestniczek wydarzenia.
Kampania profrekwencyjna w rytm muzyki
Sobotnie spotkanie nie było jedynie symbolicznym pożegnaniem prezydenta. Jak podkreśla „Gazeta Wyborcza”, happening oficjalnie zainaugurował kampanię profrekwencyjną Akcji Demokracji i KOD przed majowymi wyborami prezydenckimi. Na transparentach widniały hasła zachęcające do udziału w głosowaniu, takie jak „Wybierz swojego prezydenta” czy „Długopisy mają moc”.
Akcja Demokracja opublikowała na swoim profilu na Facebooku nagranie z wydarzenia, podkreślając, że film nie oddaje w pełni atmosfery zabawy. Na nagraniu widać m.in., jak uczestnicy tańczą i śpiewają w rytm piosenki „Mniej niż zero” zespołu Lady Pank.
Wybory prezydenckie tuż-tuż
Wybory prezydenckie odbędą się już 18 maja, a ewentualna druga tura zaplanowana jest na 1 czerwca. Andrzej Duda, który sprawuje urząd od 2015 roku, kończy swoją drugą i ostatnią kadencję w sierpniu. Sobotnie wydarzenie pod Pałacem Prezydenckim było więc nie tylko symbolicznym pożegnaniem, ale także przypomnieniem o zbliżającym się ważnym momencie dla polskiej demokracji.
Czy „pożegnalne disco” wpłynie na frekwencję wyborczą? Czas pokaże. Jedno jest pewne – happening na Krakowskim Przedmieściu na długo zapadnie w pamięci zarówno uczestników, jak i obserwatorów.