33-letni obywatel Ukrainy został deportowany z Polski po tym, jak zgłosił fałszywy alarm bombowy w jednym z warszawskich hosteli. Mężczyzna usłyszał zarzuty i otrzymał zakaz wjazdu do kraju na 7 lat. To kolejny przypadek, który pokazuje zaostrzenie polityki migracyjnej – dane Straży Granicznej wskazują na znaczący wzrost deportacji w 2024 roku.
POLECAMY: Trzykrotnie skazany Ukrainiec zostanie deportowany z Polski
Jak doszło do zatrzymania?
Warszawska policja poinformowała o sprawie w środę. Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu na Woli podjęli działania po zgłoszeniu, że w jednym z hosteli miała zostać podłożona bomba.
„Policjanci wykonali szereg ustaleń operacyjnych i przystąpili do ustalenia tożsamości telefonującego. Na rezultat nie trzeba było długo czekać. 33-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W prokuraturze usłyszał zarzut za wywołanie fałszywego alarmu bombowego” – podkreśla policja.
Po zatrzymaniu mężczyzna został przekazany Straży Granicznej, a następnie deportowany do Ukrainy. Otrzymał również zakaz wjazdu do Polski na okres 7 lat.
Wzrost deportacji w 2024 roku – najnowsze dane
Sprawa ukraińskiego obywatela wpisuje się w szerszy trend zaostrzania kontroli migracyjnej. Według danych Komendy Głównej Straży Granicznej, w ciągu pierwszych dwóch miesięcy 2024 roku deportowano ponad 1300 osób, podczas gdy w tym samym okresie ubiegłego roku było to 700 osób. Oznacza to wzrost o 85%.
Wśród deportowanych najwięcej było:
- 260 Gruzinów,
- 220 Białorusinów,
- 150 obywateli Mołdawii,
- 90 Kolumbijczyków,
- ponad 80 Ukraińców.
Konsekwencje fałszywych alarmów bombowych
Fałszywe zgłoszenia bombowe są w Polsce ścigane z całą surowością prawa. Grozi za nie kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat. W przypadku cudzoziemców dodatkowym skutkiem jest często deportacja i zakaz wjazdu do kraju.
Podsumowanie
Deportacja 33-letniego Ukraińca to kolejny sygnał, że polskie służby konsekwentnie reagują na przypadki naruszenia prawa przez cudzoziemców. Wzrost liczby deportacji w 2024 roku pokazuje zaostrzenie polityki migracyjnej, co może mieć znaczenie dla obywateli innych krajów przebywających w Polsce.
- Alarm w polskich fermach. Unia będzie sprawdzać Polskie fermyPolska mierzy się z największym kryzysem epizootycznym od lat. Blisko 7 milionów sztuk drobiu musiało zostać zutylizowanych w wyniku wysoce zjadliwej odmiany ptasiej grypy HPAI. Sytuacja
- Piotr Woźniak odchodzi z Lewicy. „Życzę im wsparcia własnego rządu”Senator Piotr Woźniak został wykluczony z klubu Lewicy po głosowaniu za obniżeniem składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. W odpowiedzi zrezygnował z członkostwa w partii, pozostawiając gorzkie słowa
- Kawiarnie w Polsce mówią „dość”: zakazy laptopów, strefy ciszy i nowe zasadyCoraz więcej kawiarni w Polsce wprowadza ograniczenia dla osób korzystających z laptopów. Zjawisko, które po pandemii COVID-19 nasiliło się w wyniku popularyzacji pracy zdalnej, zmusiło właścicieli