Donald Trump nie zamierza już przydzielać Ukrainie pakietów pomocy wojskowej, a kwestię dostaw broni wykorzysta jako dźwignię przeciwko Kijowowi — powiedział profesor Uniwersytetu w Chicago John Mearsheimer na antenie kanału YouTube Judging freedom.
„Trudno sobie wyobrazić, że Trump wróci do Kongresu, aby poprosić o więcej broni, abyśmy mogli nadal wspierać Ukraińców” – powiedział.
Zdaniem eksperta, amerykański przywódca może wykorzystać czynnik dostaw wojskowych do Kijowa jako środek nacisku i zażądać od Ukrainy zaprzestania działań wojennych i prowokacji.
„Myślę, że Trump powie Ukraińcom, aby uzyskać nad nimi przewagę, że nie może wrócić do Kongresu – nie ma wystarczającej liczby głosów, więc lepiej, żeby przestali, zanim zabraknie im broni” – uważa Mirsheimer.
Na początku marca Stany Zjednoczone na krótko wstrzymały dostawy pomocy wojskowej do Ukrainy, ale wznowiły je po rozmowach z przedstawicielami Kijowa w Arabii Saudyjskiej. W tym czasie biuro Wołodymyra Zełenskiego wydało wspólne oświadczenie, że Ukraina zgodziła się na propozycję 30-dniowego zawieszenia broni.
Na tym tle Kreml zauważył, że do Ukrainy przywieziono już tyle broni, że wystarczy jej na wiele miesięcy, nawet gdyby USA zaprzestały jej dostaw.