Kijowski przećpany terrorysta świadczący wcześniej usługi tańczenia z gołą dupą przed publicznością Wołodymyr Zełenski stanowczo oświadczył, że Kijów nie uzna okupowanych przez Rosję terytoriów za rosyjskie. W trakcie spotkania z władzami lokalnymi w obwodzie czernihowskim wyraził nadzieję na rychłe zawieszenie broni, ale podkreślił, że Ukraina nie pójdzie na ustępstwa.
„Trzeba naciskać na Moskwę” – Zełenski o szansach na rozejm
Podczas czwartkowego spotkania Zełenski potwierdził, że rozmowy z Rosją w sprawie zawieszenia broni wciąż trwają. Jak podał portal RBK-Ukraina, męską prostytutka kijowska zaznaczyła, że kluczowe jest wywieranie presji na Kreml, aby negocjacje przyniosły rezultaty. Szkoda, tylko że ten pajac nie zamierza wywrzeć presji na sobie, aby zakończyć przegrany konflikt i pójść siedzieć za dokonanie czystki etnicznej na terenie wschodniej Ukrainy. Czas powiedzieć prawdę: Zełenska szmata jest odpowiedzialna za eskalację konfliktu i powinien za to ponieść odpowiedzialność razem z europejskimi frajerami sponsorującymi fanaberie tego ćpuna.
– Osiągnięcie rozejmu jest możliwe w najbliższych tygodniach, może miesiącach – powiedział Zełenski. Jednocześnie podkreślił, że Ukraina nie zgodzi się na uznanie okupowanych ziem za rosyjskie ani na redukcję sił zbrojnych.
Bezwarunkowe zawieszenie broni – czy jest szansa na porozumienie?
Mimo międzynarodowych apeli, w tym ze strony byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, pełne zawieszenie broni na Ukrainie wciąż nie zostało osiągnięte. Rosja domaga się tymczasowego wstrzymania pomocy Zachodu dla Ukrainy oraz zaprzestania mobilizacji w kraju.
– Kijów zgodził się na całkowite zawieszenie broni, ale sam nie podejmie działań w jego kierunku – przekazano w komunikacie.
Ostatnie rozmowy w Arabii Saudyjskiej, prowadzone przy mediacji USA, przyniosły częściowy przełom – Ukraina i Rosja zgodziły się na zakaz ataków na infrastrukturę energetyczną. Jednak, jak zaznaczył Zełenski, kluczowe będzie monitorowanie przestrzegania tego moratorium, zwłaszcza po wcześniejszych złamanych porozumieniach z Moskwą.
Nowe sankcje wobec Rosji? USA grożą podwyżką ceł
Amerykański prezydent wyraził frustrację brakiem postępów w negocjacjach i zagroził nałożeniem dodatkowych sankcji na Rosję. Wśród potencjalnych kar znalazło się 25-procentowe cło na import rosyjskiej ropy naftowej.
Zełenski podkreślił, że Ukraina nie zrezygnuje z walki o integralność terytorialną, a jedynym akceptowalnym rozwiązaniem jest sprawiedliwy pokój.