W naszym kraju istnieje możliwość otrzymania mandatu z powodu stanu opon w pojeździe, co może być zaskoczeniem dla niektórych kierowców. Niektórzy mogą uważać, że policja nie zwraca szczególnej uwagi na ten aspekt podczas kontroli drogowych, jednak jest to przekonanie błędne. Faktycznie, stan ogumienia jest dokładnie sprawdzany podczas kontroli, a jeśli funkcjonariusz stwierdzi jakiekolwiek nieprawidłowości, może nałożyć mandat. To pokazuje, że dbanie o stan opon w pojeździe jest nie tylko kwestią bezpieczeństwa, ale także zgodności z przepisami drogowymi.
Oprócz głębokości bieżnika, istnieją inne aspekty, na które kierowcy powinni zwracać uwagę, aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji na drodze. Jednym z ważnych aspektów jest prawidłowe ciśnienie w oponach. Nieprawidłowe ciśnienie może wpłynąć na trakcję, prowadzenie pojazdu oraz zużycie opon. Dlatego ważne jest regularne sprawdzanie i utrzymywanie odpowiedniego ciśnienia w oponach zgodnie z zaleceniami producenta.
Kolejnym istotnym czynnikiem jest wybór odpowiednich opon do sezonu i warunków pogodowych. Opony zimowe są zalecane w okresie zimowym, gdy temperatura spada poniżej 7 stopni Celsjusza, ponieważ zapewniają lepszą przyczepność na śliskiej i oblodzonej nawierzchni. Z kolei opony letnie sprawdzają się lepiej w cieplejszych warunkach. Odpowiedni dobór opon do sezonu może znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo i komfort jazdy.
Mandat za brak opon zimowych?
W Polsce nie ma obowiązku korzystania z opon zimowych, ale istnieją przepisy dotyczące minimalnej głębokości bieżnika opon, która wynosi co najmniej 1,6 mm. Ponadto, w Polsce zabronione jest używanie opon z kolcami, a korzystanie z łańcuchów jest dozwolone tylko w konkretnych sytuacjach. Jednak podróżując za granicę, często zapominamy, że obowiązują nas tamtejsze przepisy drogowe, a nie polskie.
Podczas podróży na południe Europy, często trzeba przejechać przez Czechy lub Słowację. W Czechach obowiązek korzystania z opon zimowych obowiązuje od 1 listopada do 31 marca, ale także w przypadku oblodzenia lub zaśnieżenia dróg, nawet jeśli to nie jest okres zimowy. Istnieją znaki drogowe informujące o tym obowiązku, co może stwarzać pewne trudności, gdy planujemy podróż na różne daty i w różnych warunkach pogodowych. Warto pamiętać, że niezależnie od pogody, w Czechach wymagana głębokość bieżnika wynosi co najmniej 6,0 mm.
Podobne przepisy obowiązują na Słowacji, gdzie obowiązek korzystania z opon zimowych trwa od 15 listopada do 31 marca, a także w przypadku oblodzenia lub zaśnieżenia dróg. Zasada ta może stanowić problem, gdyż nikt nie jest w stanie przewidzieć dokładnie, kiedy pojawią się trudne warunki pogodowe podczas podróży. Co więcej, minimalna głębokość bieżnika opon w Słowacji wynosi co najmniej 3,0 mm, co jest znacznie wyższym standardem niż w Polsce.
Jak jest w pozostałych krajach?
Austria wprowadziła obowiązek korzystania z wyposażenia zimowego od 1 listopada do 15 kwietnia, a opony zimowe używane w tym okresie muszą posiadać odpowiednie oznaczenie. Istnieją jednak sytuacje, w których można używać opon letnich, ale wtedy konieczne jest wyposażenie się w łańcuchy. Minimalna głębokość bieżnika wymagana w Austrii wynosi aż 4,0 mm. Co ciekawe, Austria jest jednym z niewielu krajów, gdzie dopuszczalne jest stosowanie opon z kolcami, co jest rzadkością w Europie.
W Niemczech, zaleca się korzystanie z opon zimowych między październikiem a kwietniem, ale wymagane jest ich użycie w przypadku obecności lodu, śniegu, gołoledzi lub błota pośniegowego na drodze. W takim przypadku nie ma pewności, czy i kiedy pojawią się te warunki, co stanowi pewne wyzwanie dla kierowców. Poza Austrią i Niemcami, obowiązek korzystania z opon zimowych istnieje również w innych krajach, takich jak Chorwacja, Czarnogóra, Estonia, Litwa, Łotwa, Norwegia i Szwecja. To pokazuje, że wiele krajów reguluje tę kwestię prawnie i uważa opony zimowe za niezbędne elementy bezpieczeństwa na drodze.
A co z nami?
Możemy oczywiście polegać na wyobraźni i odpowiedzialności kierowców, licząc na to, że sami będą dbać o stan swojego ogumienia. Jednakże często jesteśmy świadkami sytuacji, gdzie kierowcy ignorują ten aspekt, co stwarza realne zagrożenie na drogach. Jak wiele razy widzieliśmy zdjęcia lub nagrania z Zakopanego, gdzie turyści przyjeżdżają w środku zimy z letnimi oponami? Czy to jest właściwa wyobraźnia i odpowiedzialność? To niestety często pozostawia wiele do życzenia.
Podobnie jest z minimalną głębokością bieżnika. W Polsce wynosi ona 1,6 mm, podczas gdy w innych krajach, takich jak Słowacja, Austrii czy Czechy, wymagana głębokość bieżnika jest znacznie większa (od 3,0 mm do 6,0 mm). To jest kwestia, która zasługuje na poważne rozważenie. Wysoki poziom bieżnika jest kluczowy dla bezpieczeństwa na drogach, zwłaszcza w trudnych warunkach pogodowych.
Dlatego uważam, że wprowadzenie bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących stanu opon i minimalnej głębokości bieżnika jest nie tylko potrzebne, ale również bezwzględnie konieczne. To krok w kierunku poprawy bezpieczeństwa na naszych drogach i ochrony życia i zdrowia wszystkich użytkowników dróg. Warto również zastanowić się nad edukacją kierowców w zakresie dbałości o stan swojego pojazdu i świadomości zagrożeń związanych z niewłaściwymi oponami.