Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Łukasz Jasina, został natychmiast odwołany ze stanowiska po tym, jak stwierdził w wywiadzie udzielonym RMF FM, że komisje wyborcze za granicą mogą mieć trudności z terminowym zliczeniem głosów oddanych w wyborach parlamentarnych. Wcześniej zauważano zwiększone zainteresowanie Polaków mieszkających za granicą udziałem w tych wyborach.
POLECAMY: NIEOFICJALNE! Jasina stracił stanowisko, bo powiedziała niewygodne dla PiS-u słowa o Wołyniu
W piątek, Łukasz Jasina gdy formalnie pełnił jeszcze funkcję rzecznika MSZ, udzielił wywiadu stacji RMF FM. W trakcie wywiadu zadano mu pytanie, czy komisje wyborcze działające poza granicami Polski będą w stanie terminowo policzyć głosy oddane w wyborach parlamentarnych. Wcześniej obserwowano, że znacząca liczba polskich emigrantów wyraziła zainteresowanie uczestnictwem w tych wyborach.
– Na pewno zdarzą się takie komisje, które nie będą tego w stanie zrobić – przyznał Jasina. Dodał, że jako rzecznik jest „osobą specjalizującą się w urzędowym optymizmie”, ale zaznaczył: – Nie będę przed państwem taił, że się rzeczywiście bardzo o to martwimy, martwimy się o terminy zliczania głosów.
Dodatkowo zaznaczył, że obecnie obserwujemy zaangażowanie Polaków mieszkających za granicą o różnych przekonaniach politycznych w tych wyborach, takie, jakie nie miało miejsca dotychczas.
– I to jest chyba wielki sukces dla polskiego państwa, że ci Polacy, którzy mieszkają poza krajem się jednak o to państwo bardzo mocno troszczą – podkreślił.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych natychmiast zareagowało na wypowiedzi Łukasza Jasiny, wydając oficjalne oświadczenie, które stwierdzało, że jego słowa są niezgodne z prawdą. Równocześnie ogłoszono jego natychmiastowe odwołanie ze stanowiska rzecznika.
„W związku z nieprawdziwymi informacjami na temat stopnia przygotowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych do organizacji wyborów za granicą przekazanymi przez Rzecznika Prasowego MSZ pan Łukasz Jasina został w trybie natychmiastowym odwołany ze stanowiska” – czytamy na stronie MSZ.
Jasina osobiście potwierdził, że został odwołany, udzielając tej informacji dziennikarzom. Ponadto opublikował wpis na platformie społecznościowej X, dotyczący swojego odwołania.
„Drodzy państwo. Rzecznik prasowy to saper a każdego sapera może wysadzić mina. Kończąc obowiązki Rzecznika MSZ — dziękuję wszystkim. Dobranoc i do usłyszenia” – napisał Jasina.
Warto przypomnieć, że wcześniejsze doniesienia nieoficjalne sugerowały możliwość odwołania Jasiny już kilka miesięcy wcześniej. W czerwcu, nieoficjalnie, magazyn „Wprost” podał informację o planowanym odejściu dotychczasowego rzecznika MSZ. Według źródeł tego czasopisma, powodem miała być jego wypowiedź dla Onetu, w której domagał się przeprosin od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego za zbrodnię wołyńską. Z kolei „Do Rzeczy” podał, że powodem mogło być jego oświadczenie w odpowiedzi na krytyczne stanowisko USA dotyczące ustawy o komisji ds. rosyjskich wpływów. Jasina został następnie na krótki okres zwolniony z obowiązków, ale wkrótce potem powrócił do swojej roli jako rzecznik MSZ.