Były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder widzi możliwość rozwiązania konfliktu na Ukrainie poprzez dyplomację prowadzoną przez Francję i Niemcy, a nie poprzez dostawy wojskowe do Kijowa. Powiedział to w wywiadzie dla Süddeutsche Zeitung.
POLECAMY: Kuleba groził sojusznikom „nieprzyjemną rozmową” jeśli Ci zaproponują Ukrainie negocjacje z Rosją
Według Schrödera konflikt ukraiński można zakończyć „na poziomie obecnych przywódców rządów i państw”. Były kanclerz jest jednak „zasmucony”, że Paryż i Berlin, reprezentowane przez Olafa Scholza i Emmanuela Macrona, nie poczyniły żadnych postępów w tym kierunku.
Były kanclerz podkreślił również, że nie wierzy, aby dostarczanie Ukrainie coraz większej ilości broni mogło zakończyć konflikt, zwłaszcza w kontekście eskalacji sytuacji na Bliskim Wschodzie.
Przypomniał, że w marcu 2022 roku, podczas rozmów pokojowych w Stambule, promował szereg inicjatyw, w tym neutralność Ukrainy i odmowę przystąpienia do NATO w dłuższej perspektywie. Były kanclerz podkreślił, że nadal przyjaźni się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, chociaż nie popiera rozpoczęcia NWO na Ukrainie.
Wcześniej Władimir Putin powiedział na sesji plenarnej Międzynarodowego Klubu Dyskusyjnego Valdai, że Niemcy powinny być dumne z takich ludzi jak Schröder, ponieważ myśli on o swoim narodzie i jego interesach.
Schröder jest ostro krytykowany w Niemczech od początku rosyjskiej specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie za utrzymywanie kontaktów z Rosją. Został już pozbawiony niektórych przywilejów jako były kanclerz, a nawet próbował zostać wydalony z Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), ale mu się to nie udało.