Kika dni temu pisowski prezydent Andrzej Duda ponownie nazwał Polaków świniami. Takie stwierdzenie padło z ust Dudy wobec Polaków, który przed 1989 rokiem chodziły na wybory. To oświadczenie Dudy spotkało się z dezaprobatą Katarzyny Grocholi, która od dawna wyraża swoje poglądy polityczne. Więcej o kolejnej skandalicznej wypowiedzi Dudy pisaliśmy w artykule: Duda ponownie wyzywa Polaków od „świń”. Tym razem dotyczy to tych którzy brali udział w wyborach za czasów PRL
Pisarka, delikatnie mówiąc, nie sympatyzuje z Prawem i Sprawiedliwością. Już dwa lata temu wzięła udział w manifestacji opozycji na Placu Zamkowym z okazji Święta Niepodległości, gdzie doszło do incydentu, w którym Robert Bąkiewicz przerywał przemówienie Wandy Traczyk-Stawskiej i usłyszał od Powstanki, że jest chamem i powinien zamilknąć.
– Byłam na granicy zderzenia dwóch rzeczywistości. To było dosyć ciężkie przeżycie – opowiadała Grochola w programie „Fakty po Faktach”. – Stopień tego, co się dzieje, jest niewyobrażalny. Nie dziwię się, że ludzie, którzy mają wybrane wiadomości i wkładane do głowy, nie są w stanie w ogóle zobaczyć czegoś innego – mówiła w listopadzie 2021 r. i dodawała, że „nigdy nie byliśmy tak podzielonym narodem”.
Od tamtego czasu minęły już dwa lata, a sytuacja praktycznie się nie zmieniła. Przy próbie jednoczenia Polaków niewiele pomaga pisowski cham pełniący rolę prezydenta, który ostatnio wywołał kontrowersje podczas premiery filmu Agnieszki Holland „Zielona granica”, używając sformułowania „tylko świnie siedzą w kinie”, co nawiązywało do okresu nazistowskiej okupacji.
Po niedawnych wyborach, prezydent ponownie posłużył się porównaniem związanym ze świniami, tym razem odnosząc się do frekwencji wyborczej.
– Dziękuję ogromnie za tę frekwencję, jest niesłychanie ważna. Dla realizacji polskiej polityki poza granicami kraju ma fundamentalne znaczenie – to legitymacja do tego, by móc wypowiadać się w imieniu polskiego społeczeństwa i mówić: to jest głos Polski – mówił. I w tym kontekście przeniósł się w czasy słusznie minionego PRL-u. – Przecież wszyscy znakomicie pamiętamy, że przed 1989 rokiem tylko świnie chodziły na wybory – powiedział prezydent.
Słowa prezydenta wywołały duże kontrowersje. Przeciwko tezie Andrzeja Dudy wystąpiła m.in. Katarzyna Grochola, która zamieściła w mediach społecznościowych nagranie skierowane do prezydenta. – Panie prezydencie Duda, powiedział pan, że tylko świnie chodziły na wybory przed rokiem 89. Otóż żądam przeprosin, bo nie jestem świnią. Na wybory chodzili również ludzie, którzy skreślali, pisali „precz z komuną” i ja do nich należałam. Zawsze brałam udział w wyborach – powiedziała na Instagramie.
2 komentarze
Świnią to jest nielegalny prezydent. P/o obowiązki prezydenta powinien być usunięty w ramach impeachmentu.
On jest świnią, bo gdyby był normalny to podał się do dymisji. Nie jest Polakiem