W poniedziałek ogłoszono wyrok w sprawie Michała Wiśniewskiego, piosenkarza oskarżonego o wzięcie nielegalnej pożyczki w wysokości 2,8 mln złotych w SKOK w Wołominie, wykorzystując fałszywe informacje dotyczące swoich dochodów. Sąd uznał artystę za winnego postawionych mu zarzutów i skazał go na karę 1,5 roku pozbawienia wolności oraz nałożył grzywnę.
POLECAMY: Jest nowy film braci Sekielskich o aferze w SKOK-ach, który obciąża Jacka Sasina
W październiku 2021 roku ten znany piosenkarz został postawiony w stan oskarżenia w związku z działaniami prowadzącymi do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o dużej wartości w SKOK w Wołominie, wynoszącej 2,8 miliona złotych.
„W celu uzyskania pożyczki Michał W. przedłożył nierzetelne, pisemne oświadczenie o swoich dochodach, które znacznie zawyżył, a także podał nierzetelne dane dotyczące dochodów poręczyciela – ówczesnej żony podejrzanego” – informowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
Dodatkowo, podkreślała, że w 2006 roku udzielono artyście pożyczki w wysokości 2,8 miliona złotych, którą nie uregulował. Proces w związku z tą kwestią rozpoczął się w grudniu 2021 roku.
„Ja nie zataiłem żadnych informacji (…) Jestem niewinny. Nie dopuściłem się, ani jednego z zarzucanych mi czynów” – zaznaczał w sądzie Michał Wiśniewski (zgadza się na podanie nazwiska).
Podkreślał także, że rok 2006 był dla niego udanym okresem, ponieważ odbył trasę koncertową w Stanach Zjednoczonych, zwyciężył w eliminacjach do Eurowizji oraz wydał nowy album muzyczny.
„Chcąc wyłudzić te pieniądze, to zabrałbym je, a nie włożył w klub i remont (…) Sprawa SKOK Wołomin jest sprawą powszechnie znaną i myślę, że jestem idealną twarzą do tego (….) Największym jej bohaterem i gwiazdą jest jednak osoba, która do tego incydentu dopuściła – Piotr P. (jeden z głównych podejrzanych w tzw. aferze finansowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie) (…) Niczego nie ukradłem (…) Wyrok skazujący byłby absolutnie niesprawiedliwy i błędny” – dodawał na sali rozpraw Wiśniewski.
W poniedziałek Sąd Okręgowy Warszawa-Praga ogłosił wyrok w tej sprawie. Sąd stwierdził winę piosenkarza w związku z postawionymi mu zarzutami i nałożył karę 1,5 roku pozbawienia wolności, nałożył grzywnę w wysokości 80 tys. złotych oraz zobowiązał go do pokrycia kosztów procesu.
Sąd jednoznacznie uznał, że oskarżony popełnił wszystkie czyny, o które został oskarżony w akcie oskarżenia.
Warto dodać, że wyrok ten nie jest prawomocny.