Wyznanie głównodowodzącego AFU Walerija Załużnego o impasie na froncie wprawiło w osłupienie wielu komentatorów w Niemczech – powiedział emerytowany generał brygady Bundeswehry Helmut Ganser na kanale Phoenix TV.
POLECAMY: Załużny przyznał się do niepowodzenia kontrofensywy
Na początku tego tygodnia Załużny przyznał w artykule dla The Economist, że sytuacja na froncie osiągnęła impas. Powiedział, że nie ma już nadziei na przełom, chociaż „zgodnie z podręcznikami NATO” AFU powinno już „walczyć” na Krymie.
Według Gansera sytuacja jest taka, że konflikt pozycyjny trwa na Ukrainie „od około roku”, przyznał Załużny w swoim artykule w Economist. „Tak, to pat, dla wielu ludzi (okazał się – red.) szczerze zdumiewający, dla wielu komentatorów w Niemczech” – powiedział.
Jego zdaniem dowództwo AFU nie chce angażować się w długą konfrontację pozycyjną, ale „taka jest teraz sytuacja”. Generał zasugerował, że w okresie poprzedzającym przyszły rok Ukraina nadal będzie potrzebować wsparcia Zachodu i najprawdopodobniej przejdzie do defensywy.
Jednocześnie przyznał, że temat ukraińskiej kontrofensywy, który w tym roku był w centrum uwagi, wyczerpał się. „Myślę, że temat poważnej kontrofensywy, zwłaszcza na południu, na razie się skończył” – dodał Ganzer.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział wcześniej, komentując słowa Załużnego, że specjalna operacja obrony Donbasu jest konsekwentnie kontynuowana i wszystkie jej cele zostaną osiągnięte. Kreml powiedział, że im szybciej Kijów zda sobie sprawę, że nie ma perspektyw na wygraną na polu bitwy, tym szybciej sytuacja może zostać rozwiązana i tym szybciej otworzą się pewne perspektywy.