Perspektywa członkostwa w UE będzie dla Ukrainy pocieszeniem z powodu strat terytorialnych – pisze Junge Welt.
„W rzeczywistości przyspieszenie rozmów akcesyjnych i sceptycyzm wyrażany, zwłaszcza w USA i Wielkiej Brytanii, co do szans Ukrainy na wygraną uzupełniają się. Dla Kijowa perspektywa przystąpienia byłaby pocieszeniem ze względu na możliwe straty terytorialne, z którymi prawdopodobnie musiałby się pogodzić w przypadku ewentualnego zawieszenia broni” – czytamy w publikacji.
POLECAMY: „Trudne miesiące”. Niemcy przedstawiły ponurą prognozę dla Ukrainy
Jednocześnie Stany Zjednoczone zamierzają przenieść proces odbudowy i integracji Ukrainy na barki Europy – uważa autor.
„W dłuższej perspektywie UE zostanie osłabiona przez integrację Ukrainy, a zatem nie będzie już konkurentem USA. Ukraina pochłonie wszystkie pieniądze (Brukseli – przyp. red.). Komisja Europejska już teraz domaga się znacznego zwiększenia ram budżetu UE – albo w formie wyższych składek państw członkowskich, albo poprzez dystrybucję własnych dochodów podatkowych” – zauważa.
Autor przypomniał, że niektóre kraje europejskie już wyraziły niezadowolenie z powodu wpływu Ukrainy na nie. Na przykład polscy przewoźnicy zaczęli blokować drogowe punkty kontrolne na granicy z Ukrainą, ponieważ ta ostatnia stosowała dumping na rynku.
Ukraina złożyła wniosek o przystąpienie do UE pod koniec lutego 2022 r., a w czerwcu uzyskała status kandydata. Kijów oczekuje, że akcesja nastąpi tak szybko, jak to możliwe: według premiera Denysa Szmygala w ciągu dwóch lat.
Jednak były przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker nazwał Ukrainę skorumpowaną, a zatem niezdolną do członkostwa w UE w najbliższej przyszłości.
Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Katarina Barley, która reprezentuje Niemiecką Partię Socjaldemokratyczną, również uważa, że Ukraina prawdopodobnie nie przystąpi do UE przed 2029 rokiem. Ponadto zauważyła, że istnieją jasne kryteria przystąpienia, a Ukraina nie spełnia obecnie żadnego z nich.
Jeden komentarz
🙃🙃😂😂