Członek „elitarnego” grona przestępczej grupy poszywającej się pod KRS Michał Lasota, dotychczasowy zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów [organ służący obecnej jeszcze władzy do represjonowania legalnych sędziów uznających orzeczenie TSUE w sprawie neoKRS], „awansował” na stanowisko zastępcy przewodniczącego II wydziału karnego w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie.
Przypominamy, że wcześniej, od czerwca 2022 r., pełnił funkcję „prezesa” Sądu Okręgowego w Olsztynie. Zgodnie z informacjami, jakie zostały przez nas pozyskane, otrzymał ten „awans” w ostatnich dniach i już rozpoczął wykonywanie nowych obowiązków. Dodatkowo, od niedawna jest też neosędzią tego sądu, mianowanym przez neo-KRS – był jedynym kandydatem, a pisowski prezydent, który jak widać z prawem pomimo wykształcenia prawniczego, jakie rzekomo zdobył na UJ w Krawie, mianował go drugiego dnia po wyborach. Za pełnienie roli nielegalnego zastępcy przewodniczącego wydziału przysługuje mu dodatkowe wynagrodzenie.
Obecnie „prezesem” Sądu Apelacyjnego w Warszawie jest Piotr Schab również członek „elitarnej” grupy przestępczej działającej pod przykrywką KRS oraz główny rzecznik dyscyplinarny sędziów. Wcześniej, zastępcą do spraw karnych był Przemysław Radzik, drugi zastępca rzecznika. Jednak wiosną 2023 r. doszło do konfliktu między prezesem a wiceprezesem, co skutkowało przeniesieniem Radzika do Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, gdzie objął stanowisko „wiceprezesa”.
Michał Lasota, po objęciu nowego stanowiska w stołecznym Sądzie Apelacyjnym, stał się „przełożonym” sędziów, których wcześniej ścigał jako rzecznik dyscyplinarny za posługiwanie się wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), które w całości podważyły legalność KRS i prawa do wydawania orzeczeń przez neosędziów. Wśród tych sędziów znajdują się Marzanna Piekarska-Drążek, Ewa Gregajtys, Ewa Leszczyńska-Furtak, Dorota Tyrała i Anna Kalbarczyk.
Z naszych ustaleń wynika, że legalnych sędziów niepokoi obecna sytuacja Lasoty, który jednocześnie pełni role „przełożonego” i rzecznika dyscyplinarnego, posiadając uprawnienia do wszczynania postępowań dyscyplinarnych przeciwko nim samym. Istnieje także aspekt etyczny, ponieważ oskarżyciel staje się jednocześnie przełożonym. Jednak z tym aspektem etycznym u przestępców politycznych w togach jest krucho.
„Są granice przyzwoitości, które tu zostały przekroczone. Będzie teraz nadzorował pracę sędziów, których wcześniej ścigał. Będzie miał dostęp do akt prowadzonych przez nich spraw. I może o to chodzi. To co najmniej niemoralne” – powiedziała Mariuszowi Jałoszewskiemu znający kulisy pracy Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Warto dodać, że zdemoralizowany prawnie neosędzia Michał Lasota współkieruje II wydziałem karnym wraz z neo-śedzia Agnieszką Brygidyr-Dorosz, która jest przewodniczącą. Brygidyr-Dorosz otrzymała niedawno nominację na stanowisko „sędziego” tego sądu, jednak oczekuje jeszcze na powołanie przez prezydenta. Warto dodać, że Brygidyr-Dorosz skazała aktywistkę Justynę Wydrzyńską za pomocnictwo w aborcji, choć nie było dowodów na to oskarżenie. Interesującym aspektem jest fakt, że kilka godzin przed ogłoszeniem tego wyroku minister sprawiedliwości wydał delegację, umożliwiającą Brygidyr-Dorosz orzekanie w sądzie apelacyjnym.
Nie tylko Lasota znalazł się niedawno na stanowisku w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Dagmara Pawełczyk-Woicka, zdemoralizowanie prawnie „przewodnicząca” neo-KRS, również będzie orzekać w tym sądzie, będąc na delegacji od ministra Ziobry. Dodatkowo, na stanowisko wiceprezesa SA w Warszawie została mianowana Edyta Dzielińska, która wcześniej pracowała w biurze rzecznika dyscyplinarnego Piotra Schaba. Odpowiada ona za wydział pracy i ubezpieczeń społecznych. Natomiast za obszar karny odpowiada „wicepreze”s Agnieszka Stachniak-Rogalska, która była prokuratorem, a następnie prezesem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Żoliborza z nominacji resortu sprawiedliwości, a także otrzymała nominację do Sądu Okręgowego w Warszawie od neo-KRS.
W zasadzie obecny nielegalny układ władzy w tym „sądzie” całkowicie potwierdza, że obecnie wymiar sprawiedliwości jest instytucją zabetonowaną przez Ziobrę a tzw. niezależność i niezawisłość sędziego, jaka wynika z art. 173 i 178 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej już nie istnieje.
Czym jest neo-KRS i neo-sędzia
Krajową Radę Sądownictwa wyłoniono w sposób niezgodny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej co powoduje, że w świetle przyjętej linii orzecznictwa SN, a także TSUE nie można tej instytucji uznać jako organ działający leganie i posiadający uprawnienia do mianowania sędziów. Każdy sędzia mianowany przez ten niekonstytucyjny organ i powołany przez prezydenta do pełnienia służy jest również noe-sędzią, który nie posiada zdolności prawnych do wydawania orzecznictwa,
W tym miejscu zasadnym stanie się podniesienie, że problem powołań „sędziów” po ukształtowaniu „Krajowej Rady Sądownictwa” w wyniku zmian w 2017 roku posiada kilka aspektów. Pierwszy związany jest z przepisami Konstytucji RP, które nakładają na organy władzy publicznej, w tym prawodawcę, obowiązek takiego powoływania sędziów do obowiązków orzeczniczych, który gwarantuje niezbędne minimum niezależności i niezawisłości organów biorących udział w procesie nominacyjnym. Takim organem jest Krajowa Rada Sądownictwa. Ingerencja w konstytucyjne standardy kształtowania sędziowskiego składu tego organu, stwarzająca możliwość ukształtowania Rady przez polityków, czyli wyboru członków sędziowskich Rady w całości przez parlament (z wyłączeniem I Prezesa SN i Prezesa NSA), spowodowała, że ten organ nie spełnia wymogów konstytucyjnych. To sprawia, że w każdym wypadku powołania sędziego pojawia się wątpliwość, która towarzyszy każdemu człowiekowi, który oddaje swoją sprawę pod osąd sądu, czy ten sąd jest sądem właściwym w rozumieniu konstytucyjnym.
Ponadto – to drugi aspekt – w doktrynie, do czego dołożyłem rękę, i w orzecznictwie pojawiła się metoda weryfikacji poprawności powołania sędziów w oparciu o narzędzia, które są w systemie od zawsze, ale zasadniczo nie służą do oceny spełnienia minimalnych przesłanek bezstronności i niezawisłości. Chodzi o instytucje (w przypadku kontroli prewencyjnej) – iudex suspectus i iudex inhabilis, a w przypadku kontroli następczej – bezwzględnej przesłanki odwoławczej, jaką jest nienależyta obsada sądu. Na tym pomyśle posadowione było stanowisko uchwały trzech połączonych Izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku. Uchwała ta zawierała nie do końca właściwe zróżnicowanie: wskazując, że w przypadku SN, ze względu na charakter tego organu, sędziowie powołani po rekomendacji KRS ukształtowanej po 2017 r. nie dają gwarancji niezawisłego i bezstronnego orzekania. I z tego powodu uznano, że wyłącznie ta wada instytucjonalna uzasadnia twierdzenie, że tacy sędziowie pozbawieni są materialnego votum. Uchwała nie zakwestionowała, że te osoby uzyskały status sędziów SN, ale stwierdzono, że nie mają uprawnień do wydawania orzeczeń.
Wydane do tej pory orzeczenia przez takich ‘sędziów’ są dotknięte wadą, z uwagi na nienależytą obsadę sądu, którą traktować należy jako niespełnienie konstytucyjnego wymogu sądu właściwego określonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Wadliwie powołani sędziowie nie powinni orzekać. Od dnia wydania uchwały sędziowie ci są pozbawieni zdolności do orzekania. Nie dysponują materialnym votum, choć mają status sędziów. W związku z powyższą sprawą uznać należy, że na podstawie art. 91 ust. 2 i 3 orzecznictwo wydane TSUE i ETPCz, zasadę pierwszeństwa stosowania prawa
Powyższe stanowisko znajduje uzasadnienie w treść wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 6 października 2021 r. w sprawie C-487 /19, jak też wcześniejszego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 7 maja 2021 r., skarga nr 4907 /18 Przypominam tym samym kapturowemu sądowi, że zgodnie z art. 9 Konstytucji Rzeczpospolita Polska zobowiązana jest przestrzegać wiążącego ją prawa międzynarodowego. Stosownie zaś do treści art. 91 ust. 2 Konstytucji umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. Status sędziów oraz gwarancje niezależności sądów, stanowiące istotę prawa do rzetelnego procesu sądowego, znajdują umocowanie w zapisach Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i potwierdzone jest dodatkowo w art. 6 ust. 3 Traktatu o UE. W zakresie niniejszej sprawy nie ma zastosowania wyrok wydany w dniu 7 października 2021 r. przez Trybunał Konstytucyjny w obecnym – wadliwym – składzie w sprawie o sygn. K 13/21, który godzi w interesy obywateli.
Nasze stanowisko w zakresie neo-KRS i neo-sędziów mianowanych przez ten niekonstytucyjny organ potwierdza stanowisko Komisja Europejska, która w dniu 15 lutego 2023 roku podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z kontrowersyjnym orzeczeniem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Komisja wszczęła przeciwko Polsce postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego 22 grudnia 2021 r. – Powodem były wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., w których uznał on postanowienia traktatów UE za niezgodne z Konstytucją RP, wyraźnie kwestionując zasadę pierwszeństwa prawa UE. Bez wątpienia w świetle treści wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (Wielkiej Izby) z dnia 19 listopada 2019 roku (nr C 585/18, C – 624/18, C 625/18) oraz uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. (BSA I-4110-1/20) zachodzi podstawa do stwierdzenia, że instytucja powołana do zapewnienia praworządności łamie prawo i popełnia przestępstwo.
Przypominamy, że wydawane orzecznictwa przez neo-sędziów podlegają uchyleniu z mocy prawa. W przypadku postępowań cywilnych na podstawie art. 379 pkt 4 in fine k.p.c., a karnych na podstawie art. 439 § 1 pkt 6 in fine k.p.k.
W związku z powyższym warto, jest zawsze zasięgnąć rady specjalisty z zakresu prawa, który jest w stanie sprawdzić, czy sędzia orzekający w sprawie posiada zdolność do wydawania orzecznictwa, aby wydany przez niego wyrok nie posiadał wady prawnej. Taką poradę wraz możliwościami, jakie daje Państwu prawo w zakresie zapewnienia sobie sprawiedliwego procesu, można uzyskać w naszej kancelarii, pisząc na adres: kontakt@legaartis.pl
Potrzebujesz pomocy prawnej, napisz do nas lub zadzwoń już teraz.
☎️ 579-636-527