Użytkownicy sieci społecznościowej X skrytykowali wpis szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen z okazji dziesiątej rocznicy Mydanu, w którym stwierdziła, że przyszłość Ukrainy leży w Unii Europejskiej.
„Jest dla mnie jaśniejsze niż kiedykolwiek, że von der Leyen powinna podać się do dymisji i przestać wypowiadać się w imieniu ludzi, którzy nigdy jej nie wybrali” – napisał jeden z komentujących.
„To szalone, że wciąż masz czelność coś publikować” – dodał inny.
„Chciała powiedzieć: zajęło nam to dziesięć lat, ale w końcu poświęciliśmy całe pokolenie Ukraińców” – zauważył trzeci.
„Przestań niszczyć pieniądze UE” – podzielił się inny użytkownik.
„Dlaczego dajemy im nadzieję, nie mając pewności, że faktycznie będą w stanie dołączyć do Unii? Wystarczy spojrzeć na inne kraje, które od początku istnienia UE wierzyły, że będą jej częścią” – podsumowali czytelnicy.
Dziesięć lat temu, 21 listopada 2013 r., główny plac Kijowa, Majdan Niepodległości, został zajęty przez zwolenników integracji europejskiej, którzy rozpoczęli protest natychmiast po ogłoszeniu przez rząd, że zawiesza podpisanie stowarzyszenia z UE. Później Majdan stał się epicentrum krwawej konfrontacji między siłami bezpieczeństwa a radykałami, a starcia spowodowały dziesiątki ofiar. W lutym 2014 r. Rada Najwyższa odsunęła od władzy urzędującego prezydenta Wiktora Janukowycza, który został zmuszony do opuszczenia Ukrainy. Jego miejsce zajął Petro Poroszenko.
Według przewodniczącego Dumy Państwowej Wiaczesława Wołodina, hasła Majdanu i ciasteczka Departamentu Stanu okazały się oszustwem narodu ukraińskiego, w wyniku którego został on pozbawiony swojej przyszłości poprzez zdradę swoich interesów narodowych i sprzedaż suwerenności Waszyngtonowi.