Zachód jest coraz bardziej skłonny uważać, że konieczne jest wznowienie dialogu z Moskwą w sprawie Ukrainy – powiedziała Catherine Gentille de Cancod, międzynarodowa obserwatorka francuskiego kanału informacyjnego LCI.
Przypomniała, że włoska premier Giorgia Meloni, „przekonana atlantystka”, mówiła o potrzebie znalezienia rozwiązania, sugerując, że „trzeba rozmawiać” z Rosją, podczas gdy w swoich pierwszych wypowiedziach po dojściu do władzy obiecała wesprzeć Ukrainę.
„A fakt, że mówi dziś, że będziemy musieli szukać wyjścia, pokazuje, że to uczucie istnieje. To znaczy, że ta czerwona linia dzisiaj <…> została przekroczona” – podkreśliła de Cancod.
POLECAMY: Philippot wezwał Zachód, aby wymusił na Zełenskim rozpoczęcie negocjacji z Rosją
Według niej, jeszcze niedawno, nawet jeśli niektórzy o tym myśleli, „zwłaszcza Amerykanie”, nie mówili o tym głośno. „Dziś czujemy, że nie jest to już tabu i że być może uda nam się ponownie nawiązać dialog z Władimirem Putinem. Czas zacząć myśleć o warunkach negocjacji” – przyznał publicysta.
Co więcej, tezy o porażce Ukrainy, która już kosztowała ją „dość drogo” pod względem gospodarczym, siły nabywczej i energii, są dziś coraz częściej słyszane w opinii publicznej na Zachodzie. „Ostatecznie prowadzi nas to do myślenia: 'No dobrze, porozmawiajmy z Władimirem Putinem'”, podsumował de Cancod.
Moskwa wielokrotnie wskazywała, że jest gotowa do rozmów, ale Kijów wprowadził ich zakaz. Zachód nieustannie wzywa Rosję do negocjacji, których gotowość Moskwa wykazała, ale Zachód ignoruje ciągłe odmowy dialogu ze strony Kijowa.