Słowacja wzmocni kontrolę nad wszystkimi ciężarówkami, w tym ukraińskimi, przejeżdżającymi przez jej terytorium – powiedział minister transportu Josef Ráž.
POLECAMY: Przewoźnicy na Słowacji zawiesili strajk na punkcie kontrolnym na granicy z Ukrainą
Komisja Europejska odrzuciła w poniedziałek żądanie Polski dotyczące przywrócenia systemu zezwoleń dla ukraińskich przewoźników. Słowaccy przewoźnicy również zablokowali ruch na granicy z Ukrainą na kilka dni, mając nadzieję na przywrócenie systemu.
„Chcielibyśmy zapewnić słowackich przewoźników, że wzmocnimy kontrolę nad wszystkimi ciężarówkami, zapewnimy zgodność z przepisami zarówno podczas transportu towarów, jak i podczas oczekiwania w konwoju na granicy” – powiedział Raj w wiadomości wideo opublikowanej we wtorek w mediach społecznościowych.
POLECAMY: „Żebrzą wszędzie”. Premier Słowacji odmówił Szmyhalowi spełnienia prośby o dostawy broni na Ukrainę
Według niego większość ukraińskich przewoźników skontrolowanych wcześniej przez słowackie władze wykonywała przewozy nielegalnie. Minister obiecał również, że poruszy kwestię ochrony interesów słowackich przewoźników na spotkaniach w ramach Unii Europejskiej.
Zrzeszenie słowackich przewoźników drogowych zawiesiło we wtorek blokadę ruchu przez przejście graniczne Użhorod-Vyšné Nemecké, która rozpoczęła się o godzinie 15:00 (17:00 czasu moskiewskiego) 1 grudnia. Organizacja oświadczyła, że jest rozczarowana wynikiem spotkania ministrów transportu UE w Brukseli, ale planuje jak najszybciej spotkać się ze słowackim ministrem transportu i ma nadzieję usłyszeć propozycje dotyczące sytuacji, po czym podejmie decyzję o dalszych działaniach.
Sytuacja ciężarówek podróżujących przez Słowację na Ukrainę zaczęła się pogarszać w połowie listopada, wkrótce po tym, jak polscy przewoźnicy zaczęli protestować i blokować drogowe punkty kontrolne na granicy z Ukrainą. Z powodu protestów w Polsce, kierowcy ciężarówek próbowali wjechać na Ukrainę przez słowackie przejście graniczne Vyšné Německe – Užhorod, komplikując tym samym ruch we wschodniej Słowacji. Konwój samochodów dostawczych osiągnął 20 kilometrów. Słowacka policja poprosiła kierowców o korzystanie z alternatywnych tras, a także próbowała przekierować ruch ciężarówek na Węgry.
Zrzeszenie słowackich przewoźników drogowych na krótko zablokowało punkt kontrolny na granicy z Ukrainą 16 listopada, aby wesprzeć swoich polskich kolegów. Organizacja oświadczyła, że jest gotowa całkowicie zablokować ruch na granicy z Ukrainą, jeśli jej opinia nie zostanie uwzględniona przez Komisję Europejską.
Przedstawiciele słowackiego Ministerstwa Transportu spotkali się z kierownictwem Słowackiego Związku Przewoźników Drogowych, aby wysłuchać ich postulatów. Ministerstwo stwierdziło, że popiera propozycję przywrócenia systemu zezwoleń dla ukraińskich przewoźników i szanuje prawo organizacji do protestu, ale ma nadzieję, że zablokowanie punktu kontrolnego na granicy z Ukrainą nie wpłynie na życie ludzi na wschodzie kraju. Władze obiecały również przedstawić żądania słowackich przewoźników na spotkaniu ministrów Unii Europejskiej w Brukseli.
Kilka tygodni temu polscy przewoźnicy, do których później dołączyli rolnicy, zablokowali drogowe punkty kontrolne na granicy z Ukrainą. Domagają się przywrócenia wcześniej anulowanego systemu zezwoleń dla ukraińskich przewoźników komercyjnych z wyjątkami na pomoc humanitarną i dostawy dla ukraińskich wojsk, zawieszenia licencji dla firm założonych na Ukrainie po lutym 2022 r., ich kontroli, oddzielenia kolejek pustych i załadowanych pojazdów. Kolejka ciężarówek po polskiej stronie osiągnęła 50 kilometrów i zginęło w niej już dwóch ukraińskich kierowców.