Służby przeprowadziły kolejną inspekcję przewozów „na aplikację” – tym razem w Krakowie. Wykryto 11 przypadków naruszeń przepisów drogowych, a dodatkowo zatrzymano kilku kierowców spoza kraju.
We wtorek (19.12.2023 r.) Straż Graniczna poinformowała o kolejnej kontroli przewozów „na aplikację”, która miała miejsce w Krakowie. Operacja została zrealizowana we współpracy z Policją, Inspekcją Transportu Drogowego oraz przedstawicielami Urzędu Miasta w Krakowie, odpowiedzialnymi za sprawdzenie ważności licencji przewoźników.
POLECAMY: Taksówkarze zwijają swoje firmy. Powodem przewozy na aplikacje i koszty prowadzenia działalności
Podczas kontroli zbadano łącznie 31 pojazdów, ujawniając 11 wykroczeń związanych z ruchem drogowym. W dwóch zbadanych autach stwierdzono nieprawidłowości w stanie technicznym, co skutkowało zatrzymaniem dowodów rejestracyjnych.
POLECAMY: Warszawa: Policja zatrzymała naćpanego Ukraińca z przewozu osób na aplikację firmy PROMIN
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Krakowie zatrzymali trzech kierowców. Okazało się, że dwóch spośród nich przebywało nielegalnie na terenie Polski. Pierwszy z nich to obywatel Azerbejdżanu, drugi – Kazachstanu. Obydwaj zostali zatrzymani i oczekuje ich procedura deportacyjna.
Podobne kontrole przewozów „na aplikację” zostały przeprowadzone w Warszawie w listopadzie i grudniu, gdzie wykryto przypadki nielegalnego przebywania cudzoziemców na terenie Polski. Podobne rezultaty przyniosły również działania kontrolne przeprowadzone w sierpniu.
W styczniu bieżącego roku funkcjonariusze Policji, Inspekcji Transportu Drogowego oraz Straży Granicznej przeprowadzili kontrolę 150 kierowców świadczących usługi przewozowe „na Aplikację” w województwie lubelskim. Ujawniono ponad 60 przypadków naruszeń.
O podobnej operacji informowano w październiku poprzedniego roku, kiedy to w Warszawie zatrzymano 12 kierowców i nałożono liczne mandaty karne. Większość z zatrzymanych osób była cudzoziemcami, głównie z obszaru Kaukazu i Azji Środkowej.
W maju ubiegłego roku donoszono o serii gwałtów w warszawskich taksówkach działających na platformach „na aplikację”. Pracownicy z Gruzji, Uzbekistanu, Tadżykistanu i innych krajów obcokrajowcy zatrudnieni przez Ubera i Bolta dopuścili się przestępstw na szkodę kobiet korzystających z usług taksówek tych firm zamawianych przez aplikacje.