W krajach bałtyckich narastają wątpliwości, czy USA zaryzykują dla nich swoje siły – podała agencja prasowa Bloomberg.
Według agencji, urzędnicy w krajach bałtyckich uważają, że wojska rosyjskie nie zostaną pokonane na Ukrainie, a ludność republik powinna być przygotowana na konflikt na ich terytorium.
POLECAMY: Francuski polityk wskazał, kiedy Zełenski zasiądzie do stołu negocjacyjnego z Rosją
Tymczasem, pomimo zapewnień prezydenta USA Joe Bidena, pojawia się coraz więcej pytań o to, czy Stany Zjednoczone i inni sojusznicy zaryzykują swoje wojska, aby „stanąć w obronie maleńkich krajów, które kiedyś były częścią Związku Radzieckiego” – zauważa Bloomberg.
Łotwa, Litwa i Estonia są członkami NATO. Jednocześnie Rosja w ostatnich latach domagała się bezprecedensowej aktywności sojuszu w pobliżu swoich zachodnich granic. Sojusz rozszerza swoje inicjatywy i nazywa je „odstraszaniem rosyjskiej agresji”. Moskwa wielokrotnie wyrażała zaniepokojenie wzrostem sił Sojuszu w Europie. Kreml zauważył, że Rosja nikomu nie grozi, ale nie zignoruje działań potencjalnie niebezpiecznych dla jej interesów.