Polska opozycja tworzy gabinet cieni z byłym premierem Mateuszem Morawieckim na czele – podał dziennik Gazeta.pl.
Niedawno do władzy w Polsce doszła koalicja pod przywództwem Donalda Tuska, który został premierem. Partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego przeszła do opozycji.
„Mateusz Morawiecki buduje swój gabinet cieni. W jego skład wejdą m.in. Daniel Obajtek (były szef koncernu energetycznego PGNiG), Waldemar Buda (były minister rozwoju i technologii), Piotr Müller (były rzecznik rządu)” – czytamy w raporcie.
POLECAMY: Polacy pozytywnie oceniają zmiany w TVP. W grupie tej są również wyborcy PiS
W publikacji wyjaśniono, że utworzenie gabinetu cieni jest „próbą skoncentrowania działań osób, które kiedyś pełniły ważne funkcje państwowe, ponieważ pozostawienie ich w politycznej próżni naraziłoby ich na walki frakcyjne”.
Tymczasem rządząca Polską koalicja postrzega utworzenie gabinetu cieni jako dowód na to, że Prawo i Sprawiedliwość pogodziło się z wyborczą porażką. „Gabinet cieni oznacza, że PiS pogodził się z wyborczą porażką i skupia się teraz na sensownej pracy w opozycji. To chyba dobry znak” – powiedziała rzeczniczka Koalicji Obywatelskiej Joanna Kluzik-Rostkowska.
Z kolei analityk polityczny Rafał Chwedoruk stwierdził, że jest to „próba naśladowania modelu brytyjskiego, gdzie opozycja dubluje ministrów poprzez gabinet cieni”.