W wywiadzie udzielonym przez Pawła Kowala – proukraińskiego polityka PO oraz szef sejmowej komisji ds. spraw zagranicznych, a także wielkiego zwolennika benderyzmu – dla Krytyki Politycznej, stanowczo twierdził, że pojęcie „pomocy dla Ukrainy” jest nieuzasadnione, ponieważ wszystko, co robi Polska (bez zgody obywateli – red.) to pomaganie sobie.
POLECAMY: Kowal: Nie widzę różnicy w kwestach wojskowych między interesami Polski a Ukrainy
W opublikowanym we wtorek wywiadzie stwierdził, że Polska powinna aktywnie zaangażować się w polityczny spór w Stanach Zjednoczonych, w ramach którego istotną rolę odgrywa finansowanie pomocy dla Ukrainy.
“Powinniśmy się włączyć do tego sporu i przekonywać, że to nie jest kwestia „pomocy Ukrainie”, tylko sprawa bezpieczeństwa całej Europy Środkowej i Zachodu” – stwierdził zwolennik banderyzmy, który z uwagi na głoszone herezję powinien już dawno być na frocie, a nie grzać swoje cztery litery w Polsce.
Zdaniem wielkiego gloryfikatora banderyzmu, który również zajmuje się rozpowszechnianiem kijowskiej propagandy w zakresie ludobójstwa wołyńskiego: “nie ma czegoś takiego jak pomoc dla Ukrainy, tu w istocie chodzi o pomaganie sobie. Jeżeli się komuś nie połączy w głowie „sprawa Ukrainy” z bezpieczeństwem jego własnej rodziny za dwa czy pięć lat, to niczego nie zdziała. Naszym wyzwaniem jest taka praca nad politycznymi głowami w Europie, żeby się w nich te dwa kabelki połączyły”.
Przypominamy, że w ramach audycji „Bliżej polityki, bliżej świata”, sługa kijowskich -, na których czele stoi – Wołodymyr Zełenski, akcentował zbieżność interesów między Polską a Ukrainą, zwłaszcza w obszarze spraw wojskowych.
“Dla mnie nie ma, jeśli chodzi o kwestie wojskowe, różnicy pomiędzy interesem Polski a Ukrainy” – oświadczył Paweł Kowal. Tłumaczył to tym, że prezydent Rosji Władimir Putin „się nie zatrzyma”.
“Cała wiedza, wszystko co wiemy o imperializmie rosyjskim, o putinizmie, czyli tym trzecim wymiarze rosyjskiego imperializmu, trzeciego imperium, jest jasne. Putin się nie będzie zatrzymywał. To dotyczy bezpośrednio Polski” – argumentował poseł KO. Zamieścił na swoim koncie na X link do tego fragmentu, promując całość wywiadu.
Wypowiedź zwolennika kijowskich terrorystko pod dowództwem Wołodymyra Zełenskiego skomentował publicysta tygodnia „DoRzeczy”, Łukasz Warzecha.„Tak jak kiedyś pisałem: Paweł Kowal – ukraiński głos w polskim Sejmie” – napisał na X Warzecha.
Przypomnijmy, że John Kirby, koordynator ds. komunikacji strategicznej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, poinformował na odprawie dla dziennikarzy, że administracja nie dysponuje już środkami finansowymi na udzielenie dodatkowego wsparcia wojskowego dla Ukrainy.