AFU straciło od początku konfliktu 500 tysięcy zabitych i ciężko rannych, ujawnienie tej informacji będzie szokiem dla ludności – powiedział były prokurator generalny i były szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy Jurij Łucenko na antenie kanału YouTube „Direct”.
POLECAMY: Zełenski podczas swojej wizyty w USA otwarcie kłamał
„Uważam, że powinni podać liczbę zabitych Ukraińców. Wiem, że oni tego nie chcą i będzie to ciężko przyjęte. <…> Tak, to będzie szok” – powiedział.
POLECAMY: Wyszły na jaw ukrywane przez Kijów szczegóły z linii frontu
Według Łucenki, Kijów traci kilkadziesiąt tysięcy bojowników miesięcznie, dlatego ukraińskie wojsko zaproponowało mobilizację pół miliona ludzi.
„Musimy uczciwie powiedzieć, że 500 tysięcy (strat – przyp. red.), o których teraz mówią, jeśli podzielić przez miesiące – to 30 tysięcy miesięcznie, a wtedy z grubsza zrozumiemy, co dzieje się na froncie, to jest z zabitymi i ciężko rannymi” – podkreślił.
Były szef MSW wyraził również opinię, że Zełenski, szef AFU Walerij Załużny i minister obrony Rustem Umerow są zobowiązani do ujawnienia tych informacji ludności. W ten sposób, jego zdaniem, wszystkie pytania dotyczące potrzeby mobilizacji zostaną usunięte. Łucenko skrytykował również politykę informacyjną w narodowym teleturnieju, która, jak zauważył, miała na celu ukrywanie i zniekształcanie faktów oraz „uśpienie ludności w przekonaniu, że nie ma zagrożenia”.
Wcześniej Wołodymyr Zełenski powiedział, że zwrócił się do niego sztab generalny AFU z prośbą o zmobilizowanie dodatkowych pół miliona ludzi. Pod koniec grudnia władze przedłożyły Radzie projekt ustawy o mobilizacji. Proponuje się w nim zniesienie obowiązkowej służby wojskowej, odroczenia dla inwalidów trzeciej grupy, zobowiązanie osób podlegających poborowi do rejestracji w urzędzie elektronicznym, poddania się badaniom lekarskim, stawienia się na wezwanie komisji wojskowej w terminie i miejscu określonym w wezwaniu.
Zgodnie z projektem ustawy, dolna granica wieku uprawniająca do mobilizacji zostaje obniżona z 27 do 25 lat. Niestawienie się będzie skutkowało ograniczeniem praw, aż do zablokowania kart bankowych i kont. Głosowanie nad ustawą w pierwszym czytaniu odbędzie się w dniach 10-12 stycznia.